Lech Poznań podejmie w sobotę o 18 lidera rozgrywek Zagłębie Lubin. Przy wygranej i odpowiednim układzie innych wyników, poznaniacy mogą awansować na pierwsze miejsce. – Oczywiście chcemy być liderem, chcemy walczyć o mistrza i go zdobyć – zapewnia Christian Gytkjaer, napastnik Kolejorza.
Duńczyk wierzy, że w lechici zrehabilitują się przed własną publicznością, po odpadnięciu z pucharów. – Oczywiście jesteśmy tym rozczarowani, jednak to nie pierwszy raz w piłkarskiej karierze, kiedy jestem zawiedziony wynikiem. Walczymy teraz o to, by jak najszybciej wrócić do dobrych momentów i zacząć punktować dodaje Gytkjaer.
Do tej pory wystąpił w dziewięciu meczach, w pięciu z nich od pierwszej minuty.
– Jestem tutaj od miesiąca i zależy mi na tym, by grać jak najwięcej – wyznaje Gytkjaer. – Na początku sezonu potrzebowałem rotacji, bo wróciłem do treningów po trzech tygodniach urlopu, na którym siedziałem na plaży i piłem piwko. To wprowadzanie mnie do składu było bardzo ważne. Teraz już jednak jestem przygotowany do częstej gry i nie będę miał problemu z tym, by regularnie występować.
Gytkjaer zaznaczył, że wielkie wrażenie zrobili na nim kibice i atmosfera jaka towarzyszy meczom w Poznaniu.
– Dzięki temu można ocenić wielkość klubu – mówi. – Atmosfera jest przejmująca i bardzo ją lubię. Nie ma wielu podobnych miejsc w Europie, a to powoduje, że Lech może wiele osiągnąć.
Czytaj także:
BJELICA: – Chcemy być mistrzem! Nie możemy mieć choćby minimalnego alibi
Mecz na szczycie: Lech podejmuje lidera
Fot. Roger Gorączniak
źródło www.lechpoznan.pl