Warta rozgromiła Kolejarza


Warta Poznań nie dała żadnych szans Kolejarzowi Stróże w meczu 9. kolejki I ligi. Piłkarze Czesława Owczarka zaprezentowali znakomitą dyspozycję strzelając aż cztery bramki

– Pani Prezes dobrze było, jest Pani zadowolona? – pytał po meczu wchodząc do szatni Wojciech Trochim (gol oraz asysta). Pani Prezes odpowiedziała. – Dobrze, dziękuję, ale nie cieszcie się jeszcze, bo przed Wami jeszcze jeden bardzo ważny mecz z Wisłą (w Pucharze Polski). Po czym sterniczka poznańskiego klubu szeroko się uśmiechnęła. Aby podobny uśmiech i radość towarzyszyły piłkarzom oraz trenerom, ale również i pięknej szefowej Zielonych także we wtorek wieczorem. Czego oczywiście życzymy z całego serca!

Piłkarze poznańskiej Warty wreszcie zagrali modelowo. Szybko, składnie, a przede wszystkim skutecznie. W popularnym „Ogródku” pokonali oni Kolejarza Stróże 4:0. Ozdobą sobotniego pojedynku były z pewnością efektowne gole Wojciecha Trochima i Bartłomieja Pawłowskiego. W najbliższy wtorek (25 września) Zieloni podejmą przy Drodze Dębińskiej w Pucharze Polski – Wisłę Kraków. Pierwszy gwizdek arbitra zaplanowano na godzinę 15:30. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja Orange Sport. Relację tekstowa znajdzie się także na łamach naszego portalu www.naszglospoznanski.pl .

Co po meczu powiedział  Tomasz Magdziarz?

Podopieczni trenera Czesława Owczarka po dzisiejszym zwycięstwie odetchnęli z ulgą. W trzech ostatnich spotkaniach poznaniacy zdobyli zaledwie jeden punkt. W klubie powoli zaczęło robić się nerwowo. Trener Owczarek jednak nie tracił wiary w siebie oraz swoją filozowie gry. Zdecydował się jednak na kilka roszad w wyjściowym składzie. I tak w bramce stanął młody Adrian Lis, zaś na środek obrony w miejsce Macieja Mysiaka wskoczył z kolei Adrian Bartkowiak .

Początkowe fragmenty gry to wzajemne „badanie” się obu zespołów. Głównie twarda walka w środku pola, sporo walki o każdy centymetr boiska. Bardzo dobrze przygotowanego „dywanu” dla piłkarzy. Nie brakowało także niedokładności niestety. Szybciej jednak swoje nerwy opanowali gospodarze, którzy w 24. minucie, kiedy to Bartłomiej Pawłowski wykorzystał zamieszanie w polu karnym i strzałem głową otworzył wynik meczu. Mało tego Pawłowski mógł sam znokautować rywala ze Stróż, gdyby dosłownie minutę później mógł, a nawet i powinien podwyższyć wynik na 2:0, jednak tym razem bardzo dobrze spisał się bramkarz Kolejarza. Przyjezdni tylko raz bardzo poważnie zagrozili Adrianowi Lisowi. Konkretnie uczynił to w 31. minucie gry Maciej Kowalczyk, który miał ogromnego pecha, boopuścił boisko w 39. minucie z powodu groźnego urazu. Do przerwy zarówno wynik, jak i obraz gry pozostawały bez zmian.

Po kwadransie Warta rozpoczęła z wysokiego „C”. W 52. minucie mogło być – i po raz kolejny – powinno być już 2:0, ale po ładnej akcji wykończonej strzałem głową Grzegorza Bartczaka świetnie obronił Ferenc. Jak mówi jednak stare ludowe powiedzenie, co się odwlecze to… W 55. minucie bramkarz gości był bez szans. Kapitalnym strzałem z 25. metrów popisał się Trochim i podwyższył prowadzenie. Zieloni „poczuli krew” i jak wytrawny bokser poszli za ciosem. Na listę strzelców wpisali się kolejno: Łukasz Grzeszczyk (57′), Bartłomiej Pawłowski (69′). Do końcowego gwizdka sędziego „Duma Wildy” rządziła i dzieliła na boisku, gdzie widzieliśmy zdeterminowanych gospodarzy oraz bezbarwnych, bez polotu gości. Goście mogli jednak mimo tej przewagi pokusić się o honorowe trafienie, ale strzał jednego z graczy gości z linii bramkowej wybił Łukasz Grzeszczyk. Warciarze ten mecz kończyli w dziesiątkę, ponieważ kontuzji w końcówce nabawił się Adrian Bartkowiak, a trener Czesław Owczarek wcześniej wykorzystał już przysługujący mu limit zmian.

– Pani Prezes dobrze było, jest Pani zadowolona? – oby po wtorkowym meczu z Wisłą wchodząc do szatni Wojciech Trochim mógł podobnie zapytacć prezes Izabellę Łukomską-Pyżalską.

Jeśli chodzi o inne sobotnie mecze I ligi to tylko punkt wywalczyli w Łodzi piłkarze zajmującego drugie miejsce w tabeli  Zawiszy Bydgoszcz, którzy zremisowali z ŁKS 1:1. Lider, Flota Świnoujście, w niedzielę zagra w Olsztynie ze Stomilem. Czwarte zwycięstwo z rzędu odniósł GKS Tychy. Beniaminek, po słabym początku sezonu, w ostatnich tygodniach spisuje się znakomicie. Tym razem podopieczni Piotra Mandrysza pokonali na wyjeździe Okocimskiego Brzesko 3:1.

Skuteczna była Arka Gdynia, która  na własnym boisku pokonała Sandecję Nowy Sącz 3:0.

Okocimski Brzesko przegrał z GKS Tychy 1:3 (1:2), a Miedź Legnica wygrała z Olimpią Grudziądz 2:1. W niedzielę kolejne mecze.

Warta Poznań – Kolejarz Stróże 4-0 

Bramki: Bartłomiej Pawłowski 24, 69, Wojciech Trochim 55, Łukasz Grzeszczyk 57

Warta: Adrian Lis – Grzegorz Bartczak, Adrian Bartkowiak, Daniel Ciach, Rafał Kosznik – Tomasz Magdziarz, Artur Marciniak, Łukasz Grzeszczyk, Wojciech Trochim (70 Alain Ngamayama), Krzysztof Bartoszak (59 Michał Jakóbowski) – Bartłomiej Pawłowski (79 Marcin Trojanowski).

Kolejarz: Konrad Forenc – Michał Gryźlak, Dawid Szufryn, Krzysztof Markowski, Rafał Pietrzak (64 Krzysztof Gajtkowski) – Janusz Wolański, Marcin Stefanik, Grzegorz Arłukowicz (59 Damian Michalik), Adam Giesa, Kamil Nitkiewicz – Maciej Kowalczyk (35 Krystian Pieczara).

Żółte kartki: Marciniak, Trochim – Arłukowicz.

Sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa).

Łukasz Klin

Dodaj komentarz