Jakub Kiełb zmaga się z urazem kolana i po zabiegu nie może grać w większym wymiarze minutowym, dlatego wybieraliśmy na wahadło między Konradem Matuszewskim a Tomasem Prikrylem. Chcieliśmy wyjść odważnie na Raków i wiedzieliśmy, że w drugiej połowie może nas zdominować, więc potrzebowaliśmy wtedy nominalnego obrońcy, czyli Konrada. Stąd wybór Tomasa Prikryla. Jestem zadowolony z występu Mohameda Mezghraniego, dał dużo pozytywnych rzeczy, zarówno z piłką jak i motorycznie. Musiałem go zdjąć, bo miał żółtą kartkę, a gra na styku i jest zaangażowany. Dobrze się odnalazł w drużynie, wniósł pozytywną energię.
Uważam, że sędzia Frankowski to jeden z lepszych polskich sędziów. Z perspektywy sztabu i kibica często mamy wrażenie, że ktoś nam robi krzywdę, ale po obejrzeniu powtórek wydaje mi się, że większość decyzji była dobra. Na pewno zdarzyły się błędy, spróbujemy chociażby odwołać się od kartki Macieja Żurawskiego. Nasza ławka kipi emocjami, bo mamy dużo energii, ale trzeba przeprosić za to jak się zachowaliśmy.
Po golu Stefana Savica wiedzieliśmy, że przed nami 70 minut ciężkiej orki. Prowadziliśmy już wcześniej z Legią i skończyło się wynikiem 2:2. Dzisiaj mieliśmy lepszą ławkę i możliwość dobrych zmian.