POZNAŃ OPEN: Maciej Rajski żegna się z turniejem. Wygrane polskich deblistów


W poniedziałek na kortach Parku Tenisowego Olimpia odbyły się trzy spotkania gry pojedynczej oraz trzy pojedynki deblowe turnieju Poznań Open, nad którym patronat sprawuje Nasz Głos Poznański. Niestety, z turnieju odpadł Marcin Rajski, który uległ Hiszpanowi Rubenowi Ramirezowi Hidalgo. Natomiast w grze deblowej swoich rywali pokonał duet w składzie Michał Dembek i Maciej Smoła. Wyeliminowali oni francusko-brazylijską parę Eysseric & Ghem. Po swoim spotkaniu mogła się również cieszyć druga polska para deblistów. Hubert Hurkacz i Szymon Walkow pokonali ukraińsko-serbski duet Danylo Kalenichenko & Pedja Krstin.

Hubert Hurkacz – Szymon Walkow (POL) vs Danylo Kalenichenko (UKR) – Pedja Krstin (SRB)

Maciej Rajski, czyli jedyny polski tenisista, który przebrnął przez eliminacje do turnieju głównego, nie potrafił znaleźć recepty na lepiej dysponowanego rywala. O ile w pierwszym secie starał się nawiązać równą walkę, tak z upływem czasu miał coraz mniej argumentów. W drugim secie szczególnie zawodził serwis Polaka, który dodatkowo popełniał sporą ilość niewymuszonych błędów. Ostatecznie Rajski przegrał w dwóch setach 4:6, 1:6. Polski tenisista nie krył rozczarowania po spotkaniu głównie z powodu swojej słabej postawy.

– Wszedłem źle w ten mecz, popełniłem za dużo błędów. Następnie uciekł mi serwis, co było szczególnie widać w drugiej połowie. Starałem się złapać jak najwięcej rytmu, wrócić do gry. Niestety, to nie był mój dzień. Czułem się dobrze fizycznie i to właśnie moje błędy zakończyły się porażką. Moim celem minimum był awans do turnieju głównego, co się udało. Chciałem pokazać coś więcej, niestety nie wyszło – wyznał Rajski po przegranym pojedynku.

Rywal Rajskiego pochodzący z Alicante w ubiegłorocznej edycji dotarł do ćwierćfinału poznańskiego challengera. Doświadczenie, którym dysponował Hiszpan, było kluczowe w spotkaniu z Polakiem. Ramirez Hidalgo po spotkaniu nie krył zadowolenia ze swojej gry. Jego rywalem w kolejnej rundzie będzie Argentyńczyk Mariano Kestelboim bądź N. Sriram Balaji pochodzący z Indii.

– Myślę, że zagrałem mecz, który był kompletny pod każdym względem. Wiedziałem, że to zawodnik, który przebrnął eliminacje, wygrał dwa pojedynki. Domyślałem się, że to nie będzie łatwy mecz, gdyż Rajski dobrze serwuje. Jestem szczęśliwy ze zwycięstwa.

Znacznie lepiej poszło polskim deblistom. Duet Dembek & Smoła w trzysetowym starciu pokonał rozstawionych z numerem trzecim Jonathana Eysserica (FRA) & Andre Ghema (BRA) 3:6, 6:3, 10:2. Na zakończenie dnia na korcie głównym wygraną fetował drugi polski duet w składzie Hubert Hurkacz & Szymon Walkow, którzy również w trzech setach zmagali się z Kalenichenką i Krstinem. Emocji nie brakowało szczególnie w decydującym trzecim secie, kiedy to ze stanu 5:7 polska para przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść, kończąc seta 10:8. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1 (6:3, 4:6, 10:8). Dodajmy, że oba polskie deble występują w challengerze ATP Poznań Open dzięki otrzymaniu „dzikich kart”.

Bez niespodzianki zakończyło się spotkanie faworyzowanego Caspera Ruuda, który w Poznaniu jest turniejową jedynką. Norweg w dwusetowym pojedynku 6:2, 6:3 pokonał rumuńskiego tenisistę Victora Vlada Corneę. Przypomnijmy, że Ruud jest synem Christiana Ruuda, który w 1998 roku wygrał turniej w Poznaniu. Główny zainteresowany ten fakt uważa jednak za co najwyżej zabawną ciekawostkę i nie ukrywa zadowolenia po wygranym pojedynku.

– Starałem się grać swój tenis. Udało mi się przełamać przeciwnika, poczułem, że mam kontrolę nad przebiegiem spotkania i nie oddałem jej do końca pierwszego seta. Podobna sytuacja miała miejsce w drugim. Oczywiście, że chciałbym, aby kolejne starcia układały się podobnie. Wiem, że mój ojciec wygrał ten turniej w przeszłości, jednak to zabawna ciekawostka do wspominania. Nie nakłada to na mnie specjalnie większej presji.

W pozostałych spotkaniach rozgrywanych na kortach Parku Tenisowego Olimpia Adam Pavlasek (CZE) [3] pokonał Jonathana Mridhę (SWE) 7:5, 6:2, a argentyński duet Mariano Kestelboim i Agustin Velotii uległ w trzech setach argentyńsko-hiszpańskiej parze Guido Andreozzi, Jaume Munar – 2:6, 6:3, 6:10.

Paweł Klama

www.facebook.com/naszglospoznanski/

 

Fot. Paweł i Piotr Rychter/⁠Poznań Open

Czytaj także:

POZNAŃ OPEN: Maciej Rajski poza turniejem

Dodaj komentarz