Hit w Poznaniu na remis (Galeria)


Przeciętną pierwszą i bardzo dobrą drugą połowę oglądało 38 tys. kibiców na stadionie przy Bułgarskiej. Ostatecznie po bramkach Jodłowca i Lovrencsicsa poznański Lech zremisował z Legią 1:1.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem efektowną oprawę złożoną z serpentyn, konfetti oraz rac zaprezentowali poznańscy fanatycy Kolejorza. Gdy mecz już się rozpoczął, wtedy do ataku ruszyli gospodarze, jednak warszawscy obrońcy nie pozwalali na zbyt dużo Teodorczykowi i spółce. W 10. minucie niezłą okazję miał Szymon Pawłowski, ale jego strzał zza pola karnego z problemami odbił Skaba. Chwilę później ładnym, technicznym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Barry Douglas, jednak piłka odbiła się od zewnętrznej strony słupka.

W 23. minucie oglądaliśmy kuriozalne zdarzenie – nieporozumienie w szeregach Legii spowodowało, że Kosecki groźnie zderzył się z Broziem. W efekcie defensor wojskowych musiał opuścić boisko, a w jego miejsce pojawił się był piłkarz Kolejorza – Bartosz Bereszyński. Choć Lech prowadził grę, to Legia nie pozostawała dłużna. Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i oba zespoły schodziły na przerwę z bezbramkowym remisem, choć wydaje się, że delikatną przewagę miał Kolejorz.

Tuż po wznowieniu gry padła bramka dla przyjezdnych. W zmieszaniu po rzucie wolnym najsprytniej zachował się Tomasz Jodłowiec i strzałem z najbliższej odległości pokonał Gostomskiego. Długo legioniści nie cieszyli się z prowadzenia – Lovrencsics będąc w polu karnym zakręcił defensywą gości i bardzo silnym strzałem z prawej nogi wyrównał. W 55. minucie blisko kolejnej bramki dla Legii, ale Dwaliszwili nie wykorzystał dobrego podania z głębi pola. Chwilę później znowu był groźnie pod bramką Gostomskiego, tym razem puszczony w bój Brzyski minimalnie przestrzelił. Lech nie pozostawał dłużny i Skaba ze sporymi problemami odbił mocne uderzenie Pawłowskiego.

W 64. minucie świetnie obsłużony przez Murawskiego został Teodorczyk, jednak Skaba dobrze wyszedł z bramki i uprzedził napastnika Lecha. W odpowiedzi szarżował Ojaama, który wykorzystał błąd Kamińskiego, ale Gostomski wykazał się refleksem i odbił strzał Estończyka. Wymiana ciosów trwała – w 72. minucie prostym podbicie pocelował Lovrencsics, ale minimalnie chybił. Mimo ożywionej gry w ostatnich minutach nie padły już bramki i wielki hit jesieni zakończył się remisem 1:1.

Co powiedzieli trenerzy po meczu: (kliknij tutaj).

Opinie piłkarzy po spotkaniu: (czytaj tutaj).

Rozmowa z Łukaszem Teodorczykiem (kliknij tutaj).

Wywiad z Hubertem Wołąkiewiczem (czytaj tutaj).

Lech Poznań – Legia Warszawa 1:1 (0:0)

Bramki: Gergo Lovrencsics (49′) – Tomasz Jodłowiec (47′)

Lech Poznań: Gostomski – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Trałka (88′ Injac), Murawski – Lovrencsics (88′ Ślusarski), Hamalainen, Pawłowski (72′ Linetty) – Teodorczyk.

Legia Warszawa: Skaba – Brzyski, Junior, Rzeźniczak, Broź – Vrdoljak, Jodłowiec – Kosecki, Furman, Ojamaa (86′ Kucharczyk) – Dwaliszwili.

Żółte kartki: Łukasz Trałka, Kebba Ceesay (Lech) – Jakub Rzeźniczak, Ivica Vrdoljak (Legia)

Z Bułgarskiej – Damian Smyk

Zdjęcia: Roger Gorączniak i T-Mobile Extraklasa / x-news

Możliwość komentowania została wyłączona.