Krzysztof Cugowski: – Utwory są jak dzieci


Wspomniał Pan o polityce. Kilkanaście lat temu był Pan przez jedną kadencję senatorem RP. Czy bycie politykiem Pana czegoś nauczyło? 
– Niewątpliwie tak.  Wiem o wiele więcej o „politycznej kuchni” niż przeciętny obywatel. Patrzę na to zupełnie inaczej, bo wiem jak to się naprawdę odbywa. To nie to samo, co widzimy w telewizji czy czytamy w gazecie. Scena na której się występuje różni się od sceny politycznej.
Czy wszedłby Pan na nią raz jeszcze?  
– Wolę scenę koncertową, politycznej przyglądam się już tylko z zewnątrz.
Jakie są Pana marzenia zawodowe?
– Jestem człowiekiem spełnionym zawodowo i artystycznie. Nie mam więc wygórowanych marzeń. Na pewno chciałbym być zdrowy, aktywny, nagrywać nowe utwory z moim zespołem i nadal spotykać się z publicznością.
Które utwory z własnego repertuaru lubi Pan sobie od czasu do czasu prywatnie posłuchać?
– Własnych piosenek słucham rzadko, ale nie powiem Panu, które z nich bardziej lubię. Muszę być w porządku w stosunku do wszystkich swoich utworów, bo przecież one są jak dzieci.
Co usłyszy publiczność na koncercie w Dopiewie 4 września?
– Zagramy przekrój tego, co robiłem przez 50 lat. Na pewno będą utwory, które są znane publiczności i takie, które są mniej znane. Cieszę się na samą myśl, że niedługo się spotkamy. Do zobaczenia i usłyszenia.
Rozmawiał: Adam Mendrala
Fot. Jacek Poręba

Czytaj także:

Gwiazdy na „Pożegnaniu Wakacji” w Dopiewie

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz