– Mógłbym opowiadać bardzo długo, bo przecież spędziłem w Warcie Poznań kawał czasu i przeżyłem wiele: sukcesy sportowe, które trudno było przewidzieć, rozmaite problemy klubu na początku, a potem rozwój po kolejnych awansach. Na pewno mam ogromną satysfakcję z tego, co udało nam się osiągnąć w Warcie Poznań. Wszystko to zbiegło się w czasie z wiadomością o ciężkiej chorobie córki… W tych ciężkich chwilach zawsze starałem się pokazywać, że mimo przeciwności można iść cały czas do przodu i nie narzekać. Robić swoje – mówi Bartosz Kieliba. – Muszę podkreślić, że zawsze mogłem liczyć na wsparcie każdego kto był w klubie, kto był częścią Warty Poznań. To przerodziło się w coś więcej niż tylko sport. Cały ten okres w naszym klubie i to, co wspólnie tutaj przeżyliśmy, ukształtowało mnie jako człowieka, a także pozwoliło dostrzec wartości, które są dla mnie najważniejsze i które będą mi towarzyszyć już do końca. Dziękuję całej Zielonej Rodzinie Warty Poznań i wierzę w to, że z wieloma z Was, drodzy Kibice będą miał okazję pożegnać się przy okazji meczu z Piastem Gliwice.