W debiutanckim sezonie w drużynie seniorów miał duży udział w awansie do Ekstraklasy, wystąpił bowiem w 23 spotkaniach i strzelił swojego pierwszego gola (w starciu z Zagłębiem Sosnowiec). Kolejną bramkę zdobył już w PKO Bank Polski Ekstraklasie i miało to miejsce w historycznym pojedynku z Wisłą Płock, pierwszym zwycięskim dla zielonych w sezonie 2020/21. Dziś Aleks Ławniczak ma na koncie 61 występów i 2 gole w pierwszym zespole Warty Poznań, z czego 35 spotkań to pojedynki w najwyższej lidze.

W obecnym sezonie młody obrońca grał we wszystkich meczach od pierwszej do ostatniej minuty aż do października, gdy musiał się poddać zabiegowi artroskopii kolana. Po rehabilitacji wrócił do gry na dwie ostatnie kolejki w grudniu i pojawił się na boisku w starciach ze Śląskiem Wrocław oraz Pogonią Szczecin.

– Warta Poznań wychowała mnie i ukształtowała piłkarsko. Spędziłem w tym klubie prawie 10 lat i zawsze będzie on częścią mnie. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi i przeżyłem wiele pięknych chwil. Jest to takie specyficzne miejsce, które można zrozumieć tylko przychodząc tutaj i to właśnie było w tym najlepsze – mówi Aleks Ławniczak. – Przejście do Zagłębia Lubin to bodziec do dalszego rozwoju i osiągania kolejnych celów, a praca i chęć dalszego rozwoju to cechy, które są mi bardzo bliskie – dodaje piłkarz i podkreśla: – Zawsze będę wracał do Poznania z uśmiechem. Dziękuję wszystkim ludziom, którzy pomogli mi być lepszym, wspierali mnie i uczyli. Całej Zielonej Rodzinie Warty Poznań życzę samych sukcesów i… widzimy się na boisku.

Fot. wartapoznan.pl