Dołem i górą Kaponiery tramwajami


Tramwaje linii 19 ponownie od wtorku 7 stycznia obsługiwać będą wyłącznie trasę „PeSTki”. Pierwszy raz wyjechały tam 11 grudnia 2013 roku i – tytułem testów – do 20 ubiegłego miesiąca w dni robocze w porannych godzinach komunikacyjnego szczytu jeździły na nieco ponad 8-kilometrowej trasie Poznańskiego Szybkiego Tramwaju łącząc Piątkowo z Dworcem Zachodnim i odwrotnie. 

W Zarządzie Transportu Miejskiego obserwowano poranne kursy  w tramwajach „dziewiętnastki”. Okazało się, że wspomogła ona w tych godzinach przewozy pasażerskie, zwłaszcza na odcinku z Piątkowa do „dolnego” przystanku przy moście Teatralnym.

Pojawienie się szóstej linii na trasie PST (przypomnijmy, że kursują tam linie: 12, 14, 15 i 16 oraz 10 – jeżdżąca do pętli os. Jana III Sobieskiego tymczasowo) oznacza, że w godzinach porannych ruch pojazdów szynowych jest znaczny. Gdy kursowała dodatkowa „dziewiętnastka” tramwaje podjeżdżały do przystanków „PeSTki” w odstępach niemal półtoraminutowych! Żadna inna trasa poza centrum miasta nie była tak licznie obsługiwana przez tramwaje.

Warto zwrócić uwagę, iż tramwaje linii 19 są jedynymi wyłącznie kursującymi po PST, to znaczy nie wyjeżdżające  poza tę bezkolizyjną trasę. Oznacza to, że tramwaje „dziewiętnastki” mogą być w czołówce linii tramwajowych punktualnie kursujących. Nie ma dla nich przeszkód na jakie napotykają motorniczowie i pasażerowie tych linii tramwajowych, których trasa prowadzi ulicami miasta, gdzie przeszkodą są źle zaparkowane samochody, korki i sygnalizacja świetlna na skrzyżowaniach. Te wszystkie przeszkody powodują, że tramwaje mają często – zwłaszcza w dni robocze – opóźnienia. W tej sytuacji „dziewiętnastka” może być ratunkiem dla pasażerów PST, jako ta linia kursująca punktualnie. Jednak, aby  walory te zostały w pełni wykorzystane, „dziewiętnastka” powinna jeździć przez cały dzień. Wówczas będzie można powiedzieć o jedynej linii „prawdziwie szybkiego tramwaju” kursującego w Poznaniu. Warto też z czasem na tę linię wprowadzić podwójne składy tramwajowe, a umożliwiają formowanie takich pociągów na trasie PST zlokalizowane tam długie przystanki.

Za mało tramwajów z PST do centrum miasta

Są jednak głosy pasażerów, mówiące o tym, że trasa „dziewiętnastki” powinna z PST prowadzić nie do Dworca Zachodniego, ale do centrum – do ulicy Gwarnej. Dawniej jeździły tam tramwaje linii 26, które wspomagały „szesnastkę”. Została ona zlikwidowana wraz z rozpoczęciem remontu Kaponiery. Gdy obowiązywały objazdy z Piątkowa do śródmieścia przez wiele miesięcy jeździły tramwaje aż trzech linii: 12, 14 i 16, a nawet przez jakiś czas „piętnastka”. Dzisiaj z pętli osiedla Jana III Sobieskiego do centrum kursuje tylko „szesnastka”. W godzinach porannego, a także popołudniowego szczytu tramwaje tej linii są przepełnione. Świadczy to, że pasażerowie nie lubią się przesiadać, zwłaszcza że przystanki przesiadkowe „dolne” i „górne” na „Teatralce” są oddalone od siebie kilkaset metrów. Czas przejścia – w sytuacji, gdy wszyscy się śpieszą do pracy czy do szkół – zajmuje dodatkowe kilka minut, plus czekanie na kolejne tramwaje jadące z Jeżyc, Winograd  czy Sołacza w stronę śródmieścia. Dodatkowa linia szczytowa dla „szesnastki” byłaby więc dobrym rozwiązaniem. Mieszkańcy Piątkowa z pewnością byliby zadowoleni z tego udogodnienia.

Tramwajami 18 stycznia przez Kaponierę – więcej na ten temat czytaj tutaj.

Trzeba bowiem zaznaczyć, iż po otwarciu odcinka przebudowanej trasy tramwajowej przez remontowaną wciąż Kaponierę na stare trasy powrócić mają tramwaje kilku linii, w tym „dziesiątka” kursująca z Wildy trasą PST do Piątkowa (dawniej jeździła na Winogrady). Przejazd tramwajów przez Kaponierę zapowiedziany był przez wiceprezydenta miasta Mirosława Kruszyńskiego. Ma to nastąpić jeszcze w styczniu bieżącego roku, a więc w najbliższych tygodniach. Pewne już jest – jak informował ZTM – że „górą” Kaponiery pojadą tramwaje linii 8 i 15, ale na dawne trasy powrócić też mogą linie: 2, 5, 10, 11, 13 i 18, tym samym  przedłużoną trasą PST od „Teatralki” do Dworca Zachodniego jeździłyby już tylko tramwaje linii: 12, 14 i dodatkowo tzw. „szczytowa dziewiętnastka”.

Pozbawienie mieszkańców Piątkowa „dziesiątki” spowoduje zmniejszenie do czterech kursujących tam w ciągu całego dnia linii („dziewiętnastka” – przypomnijmy – jeździć ma jak poprzednio w dni robocze w godzinach od 6.30 do 9.00). „Lukę” po „dziesiątce” mogłaby wypełnić dodatkowa linia szczytowa (nazwijmy ją „16 bis”, albo – jak dawniej „26”) kursująca z pętli osiedla Jana III Sobieskiego trasą PST do ulic Gwarnej i Marcinkowskiego, gdzie zawracałaby w kierunku Piątkowa.

Takie rozwiązanie dobrze wpisałoby się w funkcjonującą komunikację tramwajową między Piątkowem z wielkimi osiedlami i  Moraskiem z miasteczkiem uniwersyteckim a centrum miasta. Z pewnością odczuliby to pozytywnie pasażerowie.

Andrzej Świątek

PST

Gdy na przełomie stycznia i lutego 1997 roku otwarta została trasa PST zaczęły tam jeździć tramwaje linii 14. Wkrótce dołączyły do niej „dwunastka” i „piętnastka”. Trzy linie tramwajowe okazały się niewystarczające dla mieszkańców Piątkowa. Uruchomiona została linia szczytowa „D”, oznaczona potem jako „szesnastka”. I ta liczba linii okazała się za mała. Dodano więc tramwaje linii 26, kursujące w dni robocze. Tak było do 2012 roku, gdy latem zaczęła się przebudowa Kaponiery. „26” zlikwidowano, a do Piątkowa zaczęły jeździć okresowo „ósemka”, a po niej „dziesiątka”.

Gdy zaczęto budować trasę PST z początkiem lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku rozważano wprowadzenie tam po otwarciu linii kolejową trakcję spalinową. Uznano jednak, że pojazdy będą powolne i zdecydowano się na wprowadzenie tramwajów z przyłączeniem PST do pozostałych miejskich tras tramwajowych. Odrębny system komunikacji na PST – z przesiadkami w rejonie „Teatralki” – nie zdał egzaminu.

Do obsługi trasy PST zakupione zostały tramwaje tatra, które okazały się wadliwe. Sytuację uratowały sprowadzone używane tramwaje niemieckie, tzw. „helmuty” oraz nowe combino. Obecnie „PeSTkę” obsługują wszystkie typy tramwajów, w tym  konstalowskie „105Na” oraz moderusy i najnowsze niskopodłogowe solarisy tramino. Założeniem przewoźnika jest, aby docelowo kursowały na tej trasie wyłącznie pojemne wagony przegubowe i niskopodłogowe.

Zdjęcia i fotomontaż: Andrzej Świątek

Dodaj komentarz