Tomasz J. skarży się na areszt. We wtorek decyzja sądu


We wtorek poznański Sąd Okręgowy rozpatrzy zażalenie obrońców Tomasza J. na zastosowany wobec mężczyzny tymczasowy areszt.

Pod koniec marca sąd podjął  decyzję w sprawie trzy miesięcznego aresztu dla Tomasza J. Podejrzany o morderstwo żony, znieważenie jej zwłok oraz wysadzenie kamienicy na Dębcu trafił na szpitalny oddział aresztu w Bydgoszczy.

Tomasz J.  będzie odpowiadał za zabójstwo żony, znieważenie jej zwłok i spowodowanie częściowego zawalenia się budynku mieszkalnego. Mężczyzna w trakcie przesłuchania nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań. Grozi mu nawet dożywocie.

– Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo Beaty J., o znieważanie jej zwłok oraz o spowodowanie częściowego zawalenia budynku mieszkalnego poprzez uwolnienie z instalacji wewnątrz tego budynku mieszaniny gazowo-powietrznej – poinformowała pod koniec marca rzeczniczka prokuratury,  Magdalena Mazur-Prus. –  W ten sposób sprowadził zagrożenie zdrowia i życia na wiele osób, a następstwem takiego działania był zgon czterech osób. Dwadzieścia sześć osób doznało ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, natomiast pozostałe zostały narażona na niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia.

Prokuratura do akt sprawy włączyła też dokumentację dotyczącą wypadku drogowego ze stycznia. Samochód, którym kierował Tomasz J., uderzył w drzewo. Mężczyzna wyszedł z tego zdarzenia bez większych obrażeń. Poważnie ucierpiał natomiast jego nastoletni syn, który przebywa w szpitalu i  trwa jego rehabilitacja.

Według nieoficjalnych doniesień mediów, Beata J. zarzucała mężowi, że z zemsty i niezgody na rozstanie małżonków celowo doprowadził do wypadku.

Sylwia Lechna

Fot. @Paweł Ryba

Czytaj także:

Dodaj komentarz