Poznań Open: Radu Albot i Adam Pavlasek pierwszymi półfinalistami


Pierwszy mecz ćwierćfinałowy na korcie centralnym i od razu wielkie emocje. Pedja Krstin, który rozegrał epicki bój w poprzedniej rundzie z Jasonem Kublerem (prawie 150 minut walki!) tym razem mierzył się z Radu Albotem. Mołdawianin miał z kolei za sobą ciężką przeprawę z kwalifikantem Maximem Dubarenką. Patronat nad turniejem sprawuje „Nasz Głos Poznański”.

Pedja Krstin (SRB) vs Radu Albot (MDA) - Poznań Open 2015 - 17.07.2015 r.

Pedja Krstin (SRB) vs Radu Albot (MDA) – Poznań Open 2015 – 17.07.2015 r.

Początek spotkania wskazywał na to, że to Albot zachował więcej sił. Szybko przełamał Krstina i wyszedł na prowadzenie 3-1. 20 minut później było już 6-3… ale dla Serba, który poszedł za ciosem i wygrał kolejno 8 gemów.

Potem znów sytuacja się odwróciła. Straty odrobił Albot. Było 3-3, 4-4, 5-5, 6-6 i w końcu tie-break. Tu także walka trwała punkt za punkt. Więcej krwi zachował Albot i doprowadził do trzeciego seta.

W ostatniej odsłonie Mołdawianin przełamał Krstina na 3-2. W tym momencie jedno było już pewne. Padnie rekord długości spotkań na Poznań Open 2015! Mało tego, nie dość, że rekordowo długo, to jeszcze w pełnym słońcu (ponad 30 stopni). Serb, który poprosił o konsultacje lekarską – odłamał. 4-4. Przy 5-4 dla Albota znowu dały znać o sobie plecy Krstina. Zamrażacz i gramy dalej. 5-5. 6-6.

Kolejny tie-break. Poprzedni trwał blisko 15 minut, a oni grają już w sumie 175 minut. Tym razem 5 minut. Radu Albot wygrywa 7-2 i awansuje do półfinału Poznań Open. Tam czeka na niego Adam Pavlasek, który w 3 setach pokonał Pere Ribę.

Pedja Krstin: – Jestem strasznie zmęczony. Myślę, że zaprzepaściłem nieco okazję w 2 secie, gdy mogłem pójść za ciosem i szybciej rozstrzygnąć mecz. Walczyłem do końca, ale i tak jestem szczęśliwy, bo zaprezentowałem się tutaj z dobrej strony. Ten drugi set był decydujący, a tak mi się przynajmniej wydaje.

Czech Adam Pavlasek powtórzył sukces sprzed roku i został pierwszym półfinalistą Poznań Open 2015. Pokonał Hiszpana Pere Ribę 2:6, 6:4, 6:2.

Adam Pavlasek to pogromca faworyta całego turnieju Szweda Eliasa Ymera, a Pere Riba z kolei w poprzedniej rundzie odprawił turniejową szóstkę Niemca Matthiasa Bachingera. Zapowiadał się wielki mecz i tak było rzeczywiście. Początek był wyrównany do stanu 2:2. Potem Hiszpan popełnił dwa podwójne błędy przy swoim serwisie, ale Czech tego nie wykorzystał. Popełniał dużo błędów, grał mniej dokładnie i przegrał 2:6

W drugim secie Riba przełamał Pavlaska i wydawało się, ze pewnie zmierza po wygraną, ale Pavlasek odrobił, a następnie wygrał swoje podanie. Potem nastąpiła seria wzajemnych przełamań. Było 4:4. Ostatnie dwa gemy padły łupem Czecha.

Trzeci set podobnie bardzo wyrównany, do stanu 2:2. Potem dominował już tylko Adam Pavlasek.

– Cieszę się, że powtórzyłem sukces sprzed roku, bo obroniłem punkty za półfinał – powiedział Czech. – To było najważniejsze zadanie, plan minimum. A może być jeszcze lepiej…

O trzecim meczu singla czytaj tutaj.

źródło www.poznanopen.pl

Fot. P. Rychter

 

Dodaj komentarz