W pierwszym spotkaniu pomiędzy obiema ekipami lepsi okazali się lechici, którzy pokonali ekipę z Belgii 3:1, a na listę strzelców dla niebiesko-białych wpisali się Mikael Ishak (dwie bramki) oraz Michał Skóraś. – To będzie inny mecz, niż z ten w Poznaniu, bo do gry wracają zawodnicy, których nie było w pierwszym spotkaniu. Myślę, że gospodarze zagrają w swoim normalnym ustawieniu, z trójką obrońców. Szansę w tym starciu oceniam pół na pół. Na pewno dużą uwagę musimy zwrócić na stałe fragmenty, bo w tym aspekcie są groźni i w wielu meczach, które wygrywali bądź zremisowali, strzelali gole po rzutach wolnych czy rożnych – ocenia szkoleniowiec Kolejorza.
– My za każdym razem wychodzimy po to, żeby zagrać dobry mecz i wygrać. Udało się ze Standardem, nie udało się wcześniej w spotkaniach z Benficą i Rangers FC. Jutro wyjdziemy z takim samym nastawieniem. Do Liège przyjechaliśmy po to, żeby zdobyć komplet punktów – kończy trener Żuraw.
Czytaj także:
Puchacz: – Chce się wystąpić od razu
źródło www.lechpoznan.pl / Fot. Przemysław Szyszka