– Wszystkie działania, jakie wprowadzamy, są po to, by minimalizować straty, chcemy uniknąć scenariusza, jaki miał miejsce we Włoszech – mówi Jędrzej Solarski, zastępca prezydenta Poznania. – Pierwsza zarażona pacjentka, leżąca w poznańskim szpitalu niestety zmarła. Na obserwacji pozostaje nadal 16 osób. Prawdopodobnie już od poniedziałku szpital im. J. Strusia zostanie przeznaczony wyłącznie dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem, cały czas czekamy też na środki ochrony osobistej dla jego personelu medycznego.

Już dziś (czwartek, 12 marca) szpital im. J. Strusia nie przyjmuje nowych pacjentów, przekierowywani są oni do innych placówek. Za przeniesienie obecnie leczących się tam ok. 400 osób odpowiedzialny jest NFZ.

W czwartek służby miejskie dostały też informację o jadącym do Poznania autobusie, w którym może przebywać zakażony pasażer. Osoba, która miała objawy związane z patogenem, wsiadła do pojazdu w Słubicach. Natychmiast po otrzymaniu tej informacji autobus został przekierowany pod szpital zakaźny – nie wjechał na dworzec PKS. Pasażer z podejrzeniem zakażenia został w szpitalu na obserwacji, pozostałe osoby trafiły na kwarantannę do Żerkowa.

Władze miasta apelują o ograniczenie wizyt w urzędzie i unikanie miejsc, w których jest dużo ludzi. Już od piątku wprowadzone zostaną ograniczenia w czterech punktach: chodzi o siedziby urzędu przy ul. K. Libelta 16/20 i Gronowej 22A, a także Biuro Spraw Lokalowych przy ul. Matejki 50 oraz Usługi Komunalne przy ul. Słowackiego 43A.