Niedzielna gra rozpoczęła się od wtajemniczenia uczestników w zasady. Zrobił to Maciej Gramacki ze Stowarzyszenia Woda Góry Las  – animator przedsięwzięcia. Tłumaczył, co oznaczają symbole na mapie i jak zgrać mapę, na której zaznaczone są rowy, wykroty, czyli drzewa wyrwane z korzeniami przez wiatr, mrowiska z kompasem. Uczestnicy przybyli z Puszczykowa, Swarzędza, Pobiedzisk, a nawet Kaźmierza w powiecie szamotulskim. Reprezentowali różny stopień wtajemniczenia w marsze i biegi na orientację. Najmłodsza uczestniczka inauguracyjnej gry miała sześć miesięcy. Bardziej doświadczony gracz swoich sił próbował nawet w górach.

– Interesujemy się orienteeringiem, ale w zorganizowanej imprezie uczestniczymy pierwszy raz – mówiła Adrianna Piguła.
Przemysław Leda przyjechał z córką, która wybiera się na obóz harcerski. Znajomość czytania mapy i posługiwania się kompasem bardzo się jej przyda.