Lech chce wymazać złe wspomnienie ze Stalowej Woli


Rozgrywki Pucharu Polski mają to do siebie, że lubią niespodzianki. Lech Poznań w nie tak dawnych latach dość często w nich uczestniczył. 6 lat temu wyeliminowała go Miedź Legnica, rok wcześniej Olimpia Grudziądz, a dekadę temu… Stal Stalowa Wola. Po 10 latach wreszcie będzie miał okazję odegrania się za tamtą ośmieszającą porażkę.

Średniaki z niższych lig w pucharowych starciach upatrują swoich szans w utarciu nosa wyżej notowanym rywalom. Dla niedużych miast sam przyjazd potentatów z ekstraklasy jest wielkim wydarzeniem, a co dopiero wykluczenie go z rozgrywek. Nic dziwnego, że klęski topowych klubów z kopciuszkami są wypominane przez dziesiątki lat.

Obrzuceni butelkami

Jesień 2009 roku kibice Kolejorza wspominają jako katorgę. Wielki kryzys rozpoczęło przedwczesne odpadniecie z Ligi Europejskiej po zmaganiu z przeciętnymi Belgami. Oprócz przygnębiających porażek w lidze, Lecha pogrążył blamaż na arenie krajowej. Przegrał z outsiderem I ligi, który koniec końców po sezonie spadł o szczebel niżej.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz