Zatrzymani za kradzież sejfu z biżuterią usłyszeli zarzuty


Okazało się, że jeden z zatrzymanych mężczyzn wyniósł z pokoju poszkodowanej kobiety sejf w torbie sportowej. Gdy wyszedł z domu, przekazał go swoim dwóm kolegom, którzy czekali na niego w samochodzie. Sejf otworzyli w warsztacie samochodowym. Główny inicjator kradzieży, w ramach wdzięczności, podarował swoim kolegom po jednym elemencie biżuterii.

Skradziony skarbiec mężczyźni zatopili w jednym z akwenów wodnych na terenie Poznania, a część skradzionej biżuterii zakopali w lesie. Jeden z zatrzymanych sprzedał również część biżuterii w okolicznych lombardach.

Policjanci szczegółowo ustalili, gdzie sprawca spieniężył biżuterię, a także znaleźli zakopaną w lesie biżuterię. Już kilka dni po kradzieży, mundurowi zwrócili poszkodowanej prawie całą zawartość skradzionego sejfu.

Mężczyźnie, który dokonał kradzieży z włamaniem, grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Jego pomocnicy usłyszeli zarzut utrudniania postępowania – grozi im do 5 lat więzienia.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz