Zapowiedź 8. kolejki Fortuna 1 Ligi. Czy Warta zagra z GKS Tychy?


Przed nami 8. kolejka Fortuna 1 Ligi, w której Warta Poznań ma się zmierzyć na wyjeździe z GKS Tychy. Piłkarze w piątek trenowali na klubowym stadionie, ale ich wyjazd stał pod znakiem zapytania, gdyż czekają na zakończenie procesu przejmowania klubu przez nowego inwestora.

GKS Tychy w ostatnich dwóch kolejkach zaprezentował się z dobrej strony i pewnie wygrał z Garbarnią Kraków 5:0, a następnie zremisował na wyjeździe ze Stalą Mielec 1:1. W drużynie panuje dobra atmosfera i na swoim stadionie podopieczni Ryszarda Tarasiewicza są bardzo groźni. Trudno powiedzieć w jakiej formie są poznaniacy, gdyż po przegranym spotkaniu z ŁKS Łódź rozpoczął się protest zespołu związany z katastroficzną sytuacją finansową i cykl szkoleniowy. Drużyna miała wyjechać na mecz z GKS-em w piątkowe południe, ale wszyscy w klubie czekają na złożenie rezygnacji z funkcji prezesa stowarzyszenia KS Warta Poznań przez Izabellę Łukomską-Pyżalską.

POLECAMY MATERIAŁY:

Kolejny protest piłkarzy Warty Poznań

Łukomska-Pyżalska sprzedała Wartę za 9,50 zł

W trudnej sytuacji jest również Odra Opla, która ma na koncie passę pięciu spotkań bez zwycięstwa. W piątek ekipa trenera Mariusza Rumaka będzie próbowała ją przełamać w meczu z Chrobrym Głogów, który na wyjeździe jeszcze nie przegrał, a w całym sezonie stracił łącznie raptem trzy gole (najmniej w lidze). – Przegraliśmy ostatnie trzy mecze, ale w ostatnim z Puszczą zdobyliśmy punkt, więc można mówić o przełamaniu – mówi przed meczem Tobiasz Weinzettel. Chrobry ma problem ze strzelaniem bramek. W siedmiu meczach do tej pory, zawodnicy Grzegorza Nicińskiego strzelili zaledwie cztery bramki.

Oba kluby do tej pory grały przeciwko sobie sześciokrotnie, w drugiej lidze wschodniej w latach 2011-14. Dwukrotnie zwyciężała Garbarnia, natomiast czterokrotnie górą były Wigry. Dla ekipy z Suwałk będzie to trzecie spotkanie z rzędu u siebie. W poprzednich dwóch podopieczni Kamila Sochy zdobyli komplet punktów. Teraz do Suwałk przyjeżdża ostatnia w tabeli Garbarnia, która nie wygrała jeszcze poza domem. Co więcej w spotkaniach wyjazdowych beniaminek zdobył zaledwie jedną bramkę a stracił sześć. W poprzednich dwóch kolejkach gracze Garbarni nie potrafili ani razu pokonać bramkarza rywali. Natomiast bramkarz ekipy z Krakowa wyciągał piłkę z siatki aż sześciokrotnie.

Lider tabeli zagra u siebie o piąte z rzędu zwycięstwo i szóste w sezonie. Rywalem częstochowian będzie Stomil, który przegrał ostatnie dwa mecze, a na bramkę w lidze czeka od 180 minut. Raków w czterech spotkaniach na własnym stadionie wygrał trzy razy i zanotował jeden remis. Wiadomo też, że niezależnie od wyniku, ekipa Marka Papszuna po 8. kolejce pozostanie na czele Fortuna 1 Ligi.

Choć oba zespoły dzielą w tabeli pięć pozycji, Bytovia ma zaledwie jeden punkt przewagi nad ŁKS-em Łódź. Zespół Adriana Stawskiego w tym sezonie kapitalnie radzi sobie na wyjazdach, ale u siebie wciąż czeka na pierwsze zwycięstwo. Beniaminek z Łodzi jest z kolei jednym z najskuteczniejszych zespołów na wyjazdach.

GKS Jastrzębie jest niepokonane w lidze od czterech spotkań. Beniaminek wciąż czeka jeszcze na pierwsze domowe zwycięstwo. Termalika Bruk-Bet Nieciecza nie wygrała pięciu kolejnych spotkań na zapleczu ekstraklasy. – Podsumowania naszych ostatnich meczów są przykre i przygnębiające – powiedział na ostatniej konferencji prasowej Jacek Zieliński. „Słonie” po 7. kolejkach zajmują przedostatnią pozycję w tabeli.

Na jedenaście bezpośrednich meczów Chojniczanki z GKS-em Katowice, jeszcze żaden nie zakończył się wygraną żółto-biało-czerwonych. W poprzednim sezonie zespół z Chojnic ani razu nie pokonał defensywy GieKSy. W ubiegłym tygodniu Chojniczanka przegrała pierwsze spotkanie w tym sezonie. GieKSa w derbowym pojedynku uległa beniaminkowi z Jastrzębia, ponosząc czwartą porażkę (najwięcej w lidze). – Zawsze fajnie jest wrócić do miejsc, gdzie dobrze się czuło, ponieważ nie ukrywam, że przez te cztery lata dobrze się czułem w Chojnicach. Lecz teraz trzeba stanąć po drugiej stronie barykady i walczyć o punkty przeciwko Chojniczance – opowiada Wojciech Lisowski, gracz GieKSy, który w poprzednim sezonie reprezentował barwy Chojniczanki.

Tylko Chojniczanka Chojnice może pochwalić się lepszą skutecznością w meczach u siebie. Tyszanie przed własną widownią strzelili osiem bramek, ale aż pięć w meczu z Garbarnią. Warta w ostatnich dwóch kolejkach zanotowała dwie porażki i spadła na 16. pozycję w tabeli.

Puszcza ostatni raz u siebie wygrała w 2. Kolejce. Potem przyszły dwie domowe porażki. Ekipa z Małopolski czeka ponadto na kolejne zwycięstwo od czterech spotkań. – Nasze ostatnie spotkanie również zremisowane na trudnym terenie, aczkolwiek mieliśmy swoje okazje, aby podobnie jak w meczu z Garbarnią szale przechylić na naszą stronę. Szanujemy jednak zdecydowanie to, co mamy i teraz w sobotę walczymy o pełną pule – mówi przed spotkaniem zawodnik TSP, Dominik Jończy. Podbeskidzie przed 8. Kolejką jest w górze tabeli dzięki czterem meczom bez porażki.

Na koniec kolejki dojdzie do meczu przyjaźnie pomiędzy Sandecją Nowy Sącz a Stalą Mielec. Gospodarze będą bronić pozycji wicelidera i statusu niepokonanych na własnym obiekcie. Stal Mielec zdecydowanie lepiej radzi sobie do tej pory na wyjazdach, gdzie piłkarze Artura Skowronka wygrali już trzy spotkania.

oprac. tww

Dodaj komentarz