Już w tym tygodniu możemy poznać pierwszą drużynę, która uzyska awans. 32. kolejka to także ostatni dzwonek dla Chojniczanki, jeżeli w Chojnicach liczą na cud w postaci utrzymania. Warta Poznań podejmuje GKS Tychy i musi wygrać to spotkanie, aby liczyć się w walce o ekstraklasę.

Warta Poznań walczy jeszcze o to, aby w ligowej tabeli dogonić Stal Mielec i uzyskać bezpośredni awans. Tyszanie z kolei marzą o tym, aby znaleźć się w strefie barażowej. Będzie więc to spotkanie bardzo ważne dla obu drużyn i ciężko wskazać faworyta, bowiem w ostatnich kolejkach obie drużyny spisują się podobnie, czyli grają w kratkę.

– Jesteśmy na takim etapie sezonu, że punkty są teraz kluczowe. Nie myślimy więc o meczu z GKS Tychy w kontekście przełamania się po ostatnich niepowodzeniach w Grodzisku Wlkp., ale mamy w głowie tylko jeden cel: zwycięstwo, które może pozwolić nam wskoczyć na drugie miejsce, dające bezpośredni awans. Nie wszystko zależy od nas, ale liga pokazuje, że wszystko jest w niej możliwe. Dlatego nie skupiamy się na tym, co się wydarzy. Myślimy o sobie, o tym, żeby wygrywać mecze, bo to jest podstawa – mówi  trener Warty Poznań, Piotr Tworek.

Mecz Warta Poznań – GKS Tychy rozpocznie się o godz. 18:10 na stadionie w Grodzisku Wlkp. Bilety w cenie 10 i 5 zł są do kupienia na bilety.klubwarta.pl, a transmisję z pojedynku przeprowadzi Polsat Sport. Sędzią będzie gdański arbiter, Damian Kos, który na początku czerwca prowadził zawody „Zielonych” z Olimpią Grudziądz (2:0).