Niewiadomą jest również forma GKS-u Jastrzębie i Puszczy Niepołomice. Obie drużyny grają na razie w kratkę. Sobotni mecz będzie historyczny dla obu drużyn, bowiem nigdy wcześniej kluby te ze sobą nie rywalizowały o punkty. Ciężko jednak jest wskazywać wyraźnego faworyta.

Ciekawie zapowiada się także spotkanie Bruk-Bet Termaliki z ŁKS-em Łódź. Zawodnicy Jacka Zielińskiego przed dwoma tygodniami przegrali niespodziewanie na własnym obiekcie z Bytovią Bytów i teraz zrobią wszystko, aby przed własną publicznością wygrać. – ŁKS to beniaminek trochę papierowy, bo to przecież klub z bardzo dużymi tradycjami. Nie chcą się zatrzymywać na pierwszej lidze, potrafią grać w piłkę. Nie można ich lekceważyć, bo na pewno mają swoje dobre strony – komentuje trener Jacek Zieliński.

O sile Bruk-Bet Termaliki w poprzedniej kolejce przekonali się zawodnicy Podbeskidzia Bielsko-Biała, którzy przegrali 1:2. Tym razem bielszczanie będą rywalizować z teoretycznie słabszym rywalem – Stomilem Olsztyn, który od kilku miesięcy ma bardzo duże z punktowaniem na wyjazdach. Co więcej, drużyna Stomilu w związku z modernizacją murawy w Olsztynie na wyjazdach będzie grała aż do września. W tym czasie zawodnicy Kamila Kieresia muszą jednak punktować, aby znowu nie wplątać się w walkę o utrzymanie.