Zakończył się jedenasty „Poznań za pół ceny”


Poznań można było zwiedzać nie tylko na własnych nogach. Kursowały historyczne tramwaje i autobusy, elektryczne meleksy, a w końcu można było wsiąść na pokład stateczku z 1935 roku i ruszyć w rejs po rzece Warcie.
– Chcemy, żeby uczestnicy naszych kameralnych rejsów zobaczyli coś więcej, niż same widoki. Dlatego płynąc rzeką przekazujemy także informacje o historii mijanych miejsc. Takie podejście cieszyło się olbrzymimi zainteresowaniem poznaniaków i turystów, którzy dzwonili od 7 rano, a e-maile spływały także w nocy – mówi Dominika Różycka z Żeglugi Retro.
Miejsca i atrakcje, które biorą udział w akcji „Poznań za pół ceny” są dostępne przez cały rok. Jeśli ktoś nie zdążył, może skorzystać z nich w dowolnym momencie, choć oczywiście według regularnego cennika. Można także śledzić profil facebook.com/polceny albo stronę www.poznanzapolceny.pl i poczekać do kolejnej edycji.
Wielokrotnie nagradzany „Poznań za pół ceny” stał się inspiracją dla kilkudziesięciu innych miast, które także organizują swoje weekendy z rabatem 50%.
Fot. Paweł Jaskółka

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz