Kilka minut po godzinie 12 policjanci z Nowego Tomyśla otrzymali zgłoszenie o zaginięciu dwójki małych dzieci w wieku 3 i 5 lat.
Funkcjonariusze oraz kilka zastępów OSP rozpoczęli poszukiwania od miejsca zamieszkania dzieci. Jednak jego dokładna penetracja nie przyniosła oczekiwanego rezultatu.
Z uwagi na rangę i powagę sytuacji cała jednostka nowotomyskiej policji została postawiona na nogi. Do pracy zwołano również funkcjonariuszy nie pełniących w tym dniu służby. Zdecydowano się na ściągnięcie śmigłowca oraz drużyny z Oddziałów Prewencji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i psa wyspecjalizowanego w odnajdywaniu zaginionych ludzi.
Jeszcze tego samego dnia, niespełna po dwóch godzinach od zgłoszenia udało się znaleźć dzieci w odległości 2,5 kilometra od domu. Trafiły na obserwację do nowotomyskiego szpitala. Ich zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.