Zaduszki pełne gwary i bluesa


W bardzo kameralnej atmosferze, 16 listopada, minął sobotni, koncertowy wieczór w Ośrodku Kultury w Kleszczewie. Druga już edycja Kleszczewskich Zaduszek Bluesowych była okazją do posłuchania dwóch wyjątkowych wykonawców, którzy do swego repertuaru zaprzęgli regionalną gwarę, pokazując, że jest to ciekawe połączenie. Patronat nad wydarzeniem sprawował „Nasz Głos Poznański”.

Jako pierwszy na scenie zagościł Jarosław Jaromi Drażewski – znakomity autor tekstów i wyborny, znany z wielu zespołów muzyk, mający w swoim dorobku ponad dwadzieścia nagranych albumów oraz niezliczoną ilość innych wydawnictw płytowych. W solowym występie, akompaniując sobie gitarą i harmonijką, zaśpiewał swój autorski materiał w gwarze wielkopolskiej, wzbudzając często uśmiech wśród publiczności.

Stare śląskie pieśni, niektóre powstałe jeszcze w XVII wieku, to znak rozpoznawczy Marka Makarona Motyki, który tego wieczora wystąpił w duecie z Ricko Rajsza – perkusistą zespołu Ścigani. Znakomite aranżacje utrzymane w stylistyce korzennego bluesa, a także pełen charyzmy śpiew sprawiały wrażenie, jakby ten gatunek muzyki nie powstał w delcie rzeki Missisipi, ale właśnie na śląsku. Marek Makaron Motyka jest też gawędziarzem, zatem często okraszał swoje utwory ciekawymi historiami, utrzymując świetny kontakt z publicznością.

Koncerty poprzedził wernisaż wystawy zdjęć autorstwa Marka Holewińskiego, wrzesińskiego fotografa, który zaprezentował dzieła składające się na cykl powstający nieustannie od 2001 roku. Tematyka zdjęć znakomicie wpisuje się w atmosferę niedawnego Dnia Zadusznego, ukazując aspekt przemijania w bardzo ciekawym świetle. Wystawę będzie można obejrzeć do 13 grudnia.

Organizatorzy Kleszczewskich Zaduszek Bluesowych nie zapomnieli o rodzicach z dziećmi. Dla najmłodszych odbywały się tego wieczora cieszące się dużym zainteresowaniem warsztaty twórcze.

Impreza współfinansowana była przez Powiat Poznański, a patronat medialny nad tym wydarzeniem objął Nasz Głos Poznański.

MF

Dodaj komentarz