Za rozsiewania wirusa odpowiadają głównie wybrane miejsca, np. restauracje


Osoby biedniejsze i należące do mniejszości m.in. więcej się przemieszają ze względu na swoją pracę, a także robią zakupy w mniejszych, bardziej zatłoczonych sklepach.

Bogatsi tymczasem np. częściej mogą pracować w domu i zamawiać dowóz potrzebnych im towarów.

Zatem ograniczenia odnośnie liczby osób w zatłoczonych zwykle miejscach najbardziej będą chroniły ludzi z mniej uprzywilejowanych grup.

„Ciąży na nas odpowiedzialność, aby stworzyć takie plany otwierania biznesu, które wyeliminują lub przynajmniej zredukują różnice stworzone przez obecne praktyki” – dodaje prof. Grusky. (PAP)

Czytaj także:

Niedzielski: rozwiązanie dotyczące ferii ma uchronić przed trzecią falą pandemii

Ulgi w komunikacji, dwa dni wolne w pracy, pakiet konsultacji medycznych dla oddających osocze

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz