W piątek (7 sierpnia) o godzinie 13 w Nyonie wylosowane zostaną pary IV rundy eliminacji Ligi Europy. Większość potencjalnych rywali Kolejorz pozna po czwartkowych meczach III rundy.

Przegrany dwumecz z FC Basel nie oznacza dla mistrza Polski końca pucharowych zmagań. Lechici teraz zagrają w Lidze Europy i chcą awansować do fazy grupowej. W ostatniej rundzie eliminacyjnej będą rozstawieni, a potencjalnych przeciwników niektórzy gracze sprawdzali jeszcze na lotnisku w oczekiwaniu na podróż do Poznania.

Póki co znanych jest sześciu możliwych przeciwników, którzy podobnie jak Lech, okazali się gorsi od rywali w Lidze Mistrzów. To Qarabag Agdam (Azejberdżan), HJK Helsinki (Finlandia), Molde FK (Norwegia), FC Midtjylland (Dania), Milsami Orhei (Mołdawia) orav Videoton FC (Węgry). Ta ostatnia nazwa wyraźnie ożywiła Gergo Lovrencsicsa, który nie ukrywa, że chciałbym zmierzyć się z mistrzem swojego kraju, którego sympatią nie darzy.

Pozostałych szesnaście nierozstawionych drużyn poznamy po czwartkowych meczach III rundy el. Ligi Europy. W prowizorycznych tabelach, najsilniejszymi wśród nierozstawionych mogą być FC Zurych, Slovan Liberec, West Ham United, Southampton oraz FK Krasnodar. Jeśli wieczorem dojdzie do eliminacji którejś z wyżej notowanych drużyn, to właśnie te ekipy kolejno będą znikać z listy potencjalnych rywali Lecha.

W czwartek wieczorem Kolejorz pozna 22 rywali, jutro rano liczba ta zmniejszy się do maksymalnie sześciu w wyniku podziału na grupy. Samo losowanie będzie przebiegało inaczej niż ostatnie z udziałem Lecha. Tym razem nie będzie kulek z nazwami klubów, a numerki wcześniej przypisane poszczególnym zespołom w grupach. Tym samym na raz losowanych będzie cztery lub pięć par, co oznacza, że by poznać natychmiast rywala, będzie trzeba być spostrzegawczym.

źródło www.lechpoznan.pl

Fot. Dariusz Skorupiński i Roger Gorączniak