– Początek meczu trochę nas uśpił, oba zespoły myliły się w polu zagrywki, później zespół ze Słupcy trafił kilkukrotnie a my nie potrafiliśmy na to odpowiedzieć. Wyglądaliśmy trochę jak zamroczony bokser. Zespół jednak odpowiedział znakomicie wchodząc spokojnie w drugą partię. Mówiłem chłopakom przed meczem, że niezależnie od tego jaki będzie przebieg spotkania chce widzieć zespół walczący i taki widziałem. Wiadomo, że jest sporo elementów do poprawy, ale uważam, że czas będzie naszym sprzymierzeńcem i dobrze pracując na treningach naszą grę będziemy poprawiać – podsumował trener Michał Kolan.
Miano najlepszego zawodnika meczu przypadło Wiktorowi Matuszakowi. Jak zauważył trener Kolan w grze tarnowskich lwów jest jeszcze parę elementów do poprawy. Kolejne zdobyte punkty jednak na pewno dadzą zawodnikom poczucie większej pewności siebie, a to przełoży się na coraz lepszą grę.