– Na wyjazdach emocje będą zawsze. Nie spodziewałbym się gładkich zwycięstw, a raczej takich wyszarpanych i z takim mieliśmy dzisiaj do czynienia. Graliśmy ze świetną drużyną prowadzoną przez bardzo dobrego trenera, a zatem ta wygrana smakuje jeszcze lepiej – mówił na gorąco po meczu trener Enei Basketu Poznań, Przemysław Szurek. – Mieliśmy pewien plan defensywny, który nie do końca sprawdził nam się w pierwszej połowie. Byliśmy przygotowani na to, że może on nie zadziałać i będziemy zmuszeni wrócić do tak zwanych fundamentów. To nie tylko nam pomogło, ale też napędziło nasz atak. Teoretycznie straciliśmy bowiem więcej punktów w drugiej połowie, ale jako zespół mieliśmy zdecydowanie lepsze flow. Cieszę się, że wygraliśmy, bo nie wiemy do końca, co będzie z Patrykiem Stankowskim. Gdybyśmy przegrali, tracąc przy tym tak ważnego gracza, byłoby to bardzo bolesne.
Wygrana z Polonią pozwoliła poznaniakom umocnić się w ścisłej czołówce Pekao S.A. 1. Ligi. Już w środę o 20:00 Basket zmierzy się przy Drodze Dębińskiej 10c z zespołem Bears Uniwersytet Gdański Trefl Sopot, który dziś pokonał Miasto Szkła Krosno 92:84.
KKS Polonia Warszawa – Enea Basket Poznań 79:81 (21:17, 15:15, 25:30, 18:19)
Punktowali dla Enei: Wieloch 14, Rosiński 13, Adamczyk 12, Stankowski 10, Samsonowicz 8, Fraś 8, Mąkowski 8, Stopierzyński 6, Szpakowski 2
Punktowali dla Polonii: Coke-Domingue 21, Kuźkow 15, Poradzki 12, Cechniak 9, Osiński 7, Gurtatowski 5, Pełka 4, Wojtyński 3, Oleksy 3.
Tekst i zdjęcie Paweł Jonik