Wygrana Enea Basket Poznań (ZDJĘCIA)


Nadchodzi wreszcie upragniona dla gnieźnian chwila: 3:54 przed zakończeniem spotkania, gdy drugi raz w tym meczu obejmują prowadzenie: 74:73, by za chwile podwyższyć do 4 punktów – 77:73. W 2:17 gospodarze odzyskują prowadzenie 78:77 po celnej trójce Jana Nowickiego, a w 1:14 podwyższają wynik na 81:77, po celnym rzucie osobistym Jakuba Andrzejewskiego i ponownie udanej akcji J. Nowickiego. To nie koniec meczu. Goście trafiają trójkę /1:08/, ale nie zadaję pytanie kto trafił, bo pytanie jest zbyt proste. Goście mają swojego bohatera, ale my też mamy. Znany z przechwytów „Andrzej” popisuje się kolejnym, jakże ważnym dla losów tego meczu: 83:80 /0:25/. Niektórym już śni się zwycięstwo. Może, gdyby wśród zespołu gości nie było zawodnika o nazwisku… Nawet  nie pytam. Jak on to robi? Prawie nieprawdopodobne, a jednak trafia: 83:83 /0:11/. Czas bierze trener Szurek, a gra przenosi się na połowę drużyny przyjezdnej. Co myślą i na co liczą zawodnicy i trenerzy obydwóch drużyn oraz kibice poznańscy? Chyba dogrywka? Ponownie w roli głównej /casting odbył się wcześniej/ występuje Kuba – Andrzejem zwany, traaaaafia /0:3,5’’/, w dodatku trójkę. Odpowiedź gości na szczęście jest niecelna i to zespół Enea Basket, a wraz z nim poznańscy kibice, cieszą się ze zwycięstwa.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz