Wybuch w kamienicy (AKTUALIZACJA)


W poniedziałek rano, w  zgliszczach gruzowiska strażacy znaleźli  piątą ofiarę wybuchu w kamienicy na Dębcu.  Akcja poszukiwawczo-ratownicza prowadzona była przez cały dzień.  Zakończyła się kilka minut przed północą. Teraz na miejsce wjedzie ciężki sprzęt.  Teren został przekazany policji. Zdjęcia z miejsca dramatu poniżej – na końcu tekstu.

Z OSTATNIEJ CHWILI:

Podwójne morderstwo przed wybuchem w kamienicy, w Poznaniu

 

Cały czas zbieramy informacje o tragicznym zdarzeniu na poznańskim Dębcu. Artykuł jest na bieżąco aktualizowany.

W niedzielę, przed godziną 8:00 w czterokondygnacyjnej kamienicy przy ulicy 28 Czerwca 1956 roku w Poznaniu doszło prawdopodobnie do wybuchu gazu. Duża część budynku uległa zawaleniu. Pięć osób nie żyje. Dwadzieścia  jeden  jest  rannych.  Wśród nich jest dwoje dzieci.  Na miejscu zdarzenia jest Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo – Ratownicza z Warszawy i Łodzi.  Gruzowisko przeszukują specjalne zastępy z psami.

 Na miejscu  jest 30 zastępów straży pożarnej – w sumie 160 strażaków, pogotowie, policja, służby dostawców mediów i nadzór budowlany. Lądował również śmigłowiec LPR i działa specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza i chemiczna.

Do wybuchu doszło przed godziną 8 w budynku wielorodzinnym przy ulicy 28 Czerwca 319.  Z pierwszych informacji wynikało, że nie żyje jedna osoba. Tuż przed godz. 12 straż pożarna poinformowała, że dotarła do kolejnych dwóch osób. Niestety, już nie żyły. Dwie godziny później spod gruzów wydobyto kolejną martwą osobę.

– Około godz. 14.00 strażacy pracujący na miejscu katastrofy odnaleźli ciało kolejnej osoby, która zginęła w wyniku wybuchu w kamienicy przy ul. 28 czerwca 1956r w Poznaniu. – informuje Tomasz Stube, rzecznik wojewody. – Służby miejskie zapewniły schronienie i wyżywienie osobom poszkodowanym w katastrofie. Zapewniona została także pomoc psychologiczna. Cały czas trwa akcja przeszukiwania gruzowiska.

Cały czas trwa przeszukiwanie gruzowiska. Niewykluczone, że pod gruzami wciąż mogą być uwięzione osoby.

– Zdajemy sobie sprawę, że z każdą minutą szanse na odnalezienie żywych osób są coraz mniejsze – powiedział Sławomir Brandt, rzecznik poznańskiej straży pożarnej.

Policja rozmawia z mieszkańcami, próbuje  ustalić ile w budynku mogło być osób. Z wstępnych ustaleń wynika, że w kamienicy mieszkało 61 osób w 18 mieszkaniach, z których 4 całkowicie zostały zniszczone.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz