Wszystko zależy od NFZ


Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek w szpitalu w Puszczykowie.

Kwiaty, dyplomy i nagrody, ale przede wszystkim podziękowania. Za całoroczną pracę, za fachowość, sumienność, otwartość, odpowiedzialność i za dążenie do perfekcji. Tak, tradycyjnie już, obchodzony jest w Szpitalu w Puszczykowie Międzynarodowy Dzień Pielęgniarek.  W tym roku z zaproszenia na uroczyste spotkanie z pielęgniarkami oddziałowymi odpowiedziała pozytywnie Teresa Kruczkowska, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Poznaniu. W swoim wystąpieniu poruszyła przede wszystkim wątek kształcenia i fakt, że zawód pielęgniarki staje się coraz mniej atrakcyjny dla absolwentów szkół średnich.

– Nasz Uniwersytet Medyczny ma ministerialny limit na przyjęcie na pierwszy rok pielęgniarstwa 150 osób. Nabór to ledwie 70 osób – wyliczała. – A ile spośród tych 70 trafia potem do zawodu?- zastanawiały się głośno pielęgniarki oddziałowe. Bo przecież bardzo dużo osób wyjeżdża za granicę. – Mamy te dane. Wyjeżdżające pielęgniarki proszą nas o potwierdzenie prawa wykonywania zawodu. Mogę powiedzieć, że w ostatnich latach z samej tylko Wielkopolski wyemigrowało 500 pielęgniarek- stwierdziła Teresa Kruczkowska. Jak przeliczyła, ta liczba odpowiada obsadzie trzech szpitali powiatowych.

Optymizmem powiało natomiast podczas przemówienia Jana Grabkowskiego, starosty poznańskiego i to nie tylko z powodu wyróżnień, które przyznał czterem pielęgniarkom. Starosta zapewnił bowiem, że termomodernizacja i budowa nowej siedziby dla Oddziału Paliatywno- Hospicyjnego, nie zakończą ciągu inwestycji, jakie w ostatnich czterech latach nieustannie toczą się w puszczykowskim szpitalu. – Budujemy właśnie model finansowy dla powstania nowego bloku operacyjnego – zapowiedział. Jednocześnie przyznał, że zdaje sobie sprawę, dlaczego zawód pielęgniarki nie uchodzi za atrakcyjny. – Wiem, że oczekiwania finansowe są inne niż nasze możliwości. Dlatego też cały czas staramy się poszerzać ofertę leczniczą i zwiększać kontrakt z NFZ. Bo możliwości zarządu uzależnione są od tego, jak płaci fundusz – dodał.   Jolanta Sielska

Dodaj komentarz