Wolność na wakacjach, czyli Caravans Salon 2024 (ZDJĘCIA)


Jeszcze przed kilkoma laty największym marzeniem rodaków były wakacje w opcji all inclusive. Samolot nas zbierze w świat. Z lotniska nas odbiorą. Hotel będzie nad morzem, ale i tak w przed hotelem będzie basen. Jedzenie i napoje różne, niekiedy bez ograniczeń. No i co jeszcze człowiekowi do szczęścia potrzeba? Wydawało się, że już nic.

Caravans Salon 2024

Ale ostatnie lata i zawirowania na świecie spowodowały, że w wielu przypadkach zweryfikowaliśmy swoje wakacyjne preferencje. Nagle zrozumieliśmy, że fantastycznie można także spędzać wakacje z dala od tych wszystkich wygód. dostrzegliśmy,  że wkładając nieco więcej wysiłku w organizację naszego wypoczynku możemy odnaleźć coś czego chyba wraz z tymi wymienionymi wcześniej wygodami sami sobie odebraliśmy. To wolność. Wolność wyboru. Wyboru miejsca, otoczenia, jedzenia, rozrywek, zachowań.

Wielu zrozumiało, że taką wolność daje, nieco pogardzana dotąd turystyka kempingowa. Co prawda nikt nas nie zawozi na miejsce, nie karmi, nie organizuje czasu wolnego, nie sprząta, nie gotuje, nie myje naczyń. Musimy to zrobić sami. Włożyć w to wysiłek. Zaplanować trasę, dojechać na miejsce, a niekiedy trwa to wiele godzin, a nawet dni, kiedy zamarzą nam się np. dzikie plaże Portugalii. Ale dla wielu właśnie ten wysiłek jest ogromną frajdą.

A dlaczego o tym napisałem? Otóż zainspirował mnie kolejny Caravans Salon Poland, który można odwiedzić 3 – 6  października na terenach Międzynarodowych Targów Poznańskich. Tak jak zmieniają się nasze preferencje dotyczące wypoczynku tak salon caravaningowy z roku na rok rozrasta się coraz bardziej. Wystawcy przywożą do Poznania kolejne nowości, od ogromnych kamperów stawianych na podwoziach samochodów ciężarowych, czy autobusów, aż po niewielkie przyczepki rowerowe, które w kilka minut możemy zaadaptować w całkiem spore miejsca do spania i odpoczynku.

Co roku pojawia się na tym salonie  dużo zwiedzających, a to przekłada się na wiele rozmów z wystawcami. Konkretne pytania i fachowe porady. Do tego już nie jeden, jak kiedyś, a kilka sklepów z turystycznymi akcesoriami i choć wiele rzeczy można przecież kupić przez internet, to wyraźnie widać jak cennym doznaniem jest obejrzenie przedmiotu, dotknięcie go, porównanie z innymi stojącymi obok, a na końcu rozmowa z… żywym sprzedawcą. Bo człowiek to takie stworzenie, które, aż strach pomyśleć lubi mieć…wybór! Zatem istnienie zarówno sklepów internatowych i tych „klasycznych” ma sens!

Na salonie mamy też strefę Offroad RTO, czyli wyposażenie kempingowe umożliwiające podróżowanie i biwakowanie w trudno dostępnych miejscach.

Jak co roku we wszystkich pawilonach wielu nie tylko zwiedzających, ale także potencjalnych klientów i to zarówno tych, którzy chcą kupić wymarzony dom na kółkach, jak i tych którzy w prezentujących się tu wypożyczalniach rezerwują sobie terminy już na przyszły sezon.

Są także spotkania z podróżnikami, blogerami, pisarzami.

Jest w czym wybierać.

Autor: Andrzej Błaszczak

Zdj.: Hieronim Dymalski

Dodaj komentarz