Wolna Szkoła – miasto Poznań popiera prowadzoną akcję


31 sierpnia w Gdańsku, w 41. rocznicę Sierpnia ’80, przedstawiciele samorządów, organizacji społecznych, związków i stowarzyszeń nauczycielskich i oświatowych, wystąpili z apelem w obronie polskich szkół oraz zobowiązaniem do współpracy na rzecz wolnej, demokratycznej szkoły odpowiadającej na wyzwania XXI wieku. Pod apelem podpisało się wielu samorządowców, także prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.

O co chodzi w nowych przepisach oświatowych? 

Projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo oświatowe, przedstawiony przez ministra edukacji zakłada ograniczenie wpływu samorządów, a także rodziców i wspólnot lokalnych na to, co dzieje się w szkole. Jednocześnie znacząco wzrasta rola, jaką odgrywają kuratorzy oświaty, czyli przedstawiciele władzy centralnej. To oni w dużej mierze będą decydowali o wyborze kandydata na dyrektora szkoły, a także jego zawieszeniu lub odwołaniu. Kurator reprezentujący ministra będzie mógł w trybie natychmiastowym (2-3 tygodnie) zwolnić dyrektora – bez uzasadnienia i bez możliwości odwołania od tej decyzji.

Przedstawiciele władzy centralnej będą także pełnić nadzór nad zajęciami. To kuratorium będzie decydować, czy szkoła może zaprosić do ich prowadzenia podmioty zewnętrzne, np. stowarzyszenia, fundacje, uczelnie wyższe. Łatwo się domyślić, że pewne organizacje, których działanie jest „nie na rękę” obowiązującej władzy, nie będą miały wstępu do szkół. Za „niedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim”, które według prokuratora szkodzą dzieciom, dyrektor może trafić do więzienia. Można się domyślić, że groźba więzienia wywoła efekt mrożący. Nie trudno sobie wyobrazić, że dyrektor i nauczyciele będą rezygnować z działań ponadprogramowych i na wszelki wypadek odrzucać propozycje rodziców czy organizacji społecznych, mówiące o wzbogaceniu zajęć lekcyjnych.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz