Lech Poznań zaprezentował swoich nowych zawodników (Galeria)


 – To, że jest naszym marzeniem, by Artjoms Rudnevs wrócił, tego nie muszę ukrywać – powiedział podczas konferencji prasowej wiceprezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski, ale przyjście jego latem może być jeszcze mniej możliwe niż do tej pory.

IMG_9394

 

 

Na cztery dni przed startem rundy wiosennej Lech Poznań zaprezentował swoich nowych zawodników. 29-letni Sisi, jego rówieśnik Vladimir Volkov i rok młodszy Nicki Bille liczą na udaną rundę w barwach Kolejorza.

Wypowiedz się w naszej sondzie, w której pytamy o to jak oceniasz transfery Lecha? Kliknij tutaj.

– Zamykamy nasze okno transferowe – powiedział Piotr Rutkowski. – Podpisaliśmy umowy z trzema zawodnikami. Cała trójka ma rozegranch ponad 200 spotkań w bardzo mocnych ligach. To doświadczenie będzie nam bardzo potrzebne. Volkov przyszedł na pozycję Douglasa, znamy go już z Sheriffa Tyraspol.

Wiceprezes nie ukrywa, że ważnym aspektem w zimowych zakupach była kwestia podejścia psychologicznego do meczu.

– Im większa presja, tym większa frajdę mają ci zawodnicy. Dlatego się na nich zdecydowaliśmy. Powinni jak najszybciej wejść do gry i pomóc nam w walce o udaną wiosnę – zapewnia Rutkowski.

Volkov i Sisi mają umowy na pół roku z opcją przedłużenia. Duński napastnik jest natomiast zakontraktowany na 2,5 roku.

Podczas okresu przygotowawczego do drużyny dołączyło również dwóch juniorów. Kamil Jóźwiak i Robert Gumny są szykowani do debiutu w pierwszej drużynie, lecz wszystko będzie się działo powoli i przemyślanie.

– Mamy dobrze zapowiadającą się młodzież z rocznika 98. Jóźwiaka i Gumnego powoli będziemy wprowadzać do zespołu, dlatego chcieliśmy też nabyć doświadczonych zawodników, żeby mieli od kogo się uczyć. Wiemy, że wprowadzenie takiego wychowanka trwa od roku do półtora. To jest długi proces – uspokaja P. Rutkowski.

Koniec okienka transferowego zamyka także wszystkie spekulacje dotyczące ewentualnego powrotu do Poznania grającego obecnie w HSV Artjomsa Rudnevsa. Łotysz wrócił ostatnio do pierwszej drużyny i w ostatnich dwóch meczach w Bundeslidze zaliczył gola i asystę, co znacznie komplikuje jego transfer.

– To, że jest naszym marzeniem, by Artjoms wrócił, tego nie muszę ukrywać. Wszyscy tego chcemy. Jeśli będzie gotowy i sytuacja na to pozwoli to będziemy robić wszystko, by tak się stało. Zimą okazało się to niewykonalne, a latem? Cały czas jesteśmy z nim w kontakcie.

Karol Jaroni

Zdjęcia: Roger Gorączniak

 

 

Dodaj komentarz