Ważna wygrana koszykarzy Biofarm Basket Poznań nad GKS Tychy


Dobrze zagraliśmy pierwszą połowę, uzyskaliśmy dość dużą przewagę. Znowu mieliśmy nerwową końcówkę. Tychy zagrały agresywniej w ataku i obronie, mieliśmy z tym trochę problemów, ale cieszę się, że pokazaliśmy charakter i dowieźliśmy to zwycięstwo do końca. Tak to jest w tym CityZenie, że często prowadzimy dużą ilością punktów, natomiast końcówka zawsze pełna jest emocji i nerwów. Chcieliśmy zmazać plamę po porażce ze Zniczem Pruszków. Pokazaliśmy prawdziwą twarz tej drużyny i odnieśliśmy fajne, ważne zwycięstwo  – powiedział po meczu rozgrywający Biofarmu Basketu Poznań, Marcin Flieger.

Tak to jest w koszykówce, że wysoka przewaga w środku meczu jeszcze nic nie daje. Zdarza się to w wielu ligach, także w naszej. Wytrzymaliśmy to ciśnienie do końca. Gratulacje dla zawodników, bo GKS to trudny rywal, który gra trudny basket i narzucił nam trudne warunki. Co z tabelą? W pierwszej rundzie sezonu mieliśmy dużo porażek; brak podstawowych zawodników utrudnił nam granie. Ostatnio obliczałem to sobie w domu – gdy jesteśmy w pełnym składzie to mamy bilans 10‑5, w związku z tym – bądźmy wszyscy zdrowi. To jest najważniejsze. Wtedy będą rezultaty – powiedział po meczu trener Biofarmu Basketu Poznań, Paweł Blechacz.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz