– Była radość i niedowierzanie, że my, jako beniaminek, po nie najlepszym starcie sezonu jesteśmy teraz na czwartym miejscu w tabeli Ekstraklasy. Teraz mamy już w głowie tylko mecz z Pogonią Szczecin i jedziemy tam walczyć o 3 pkt, bo taki będzie cel w tym spotkaniu – zapowiada trener.

Komplet punktów ze stadionu im. Floriana Krygiera (jeden z twórców Pogoni grał w czasach studenckich w rezerwach Warty) wywiózł w tym sezonie tylko Lech Poznań. „Portowcy” są bowiem najlepszym zespołem Ekstraklasy, jeśli chodzi o mecze w roli gospodarza – wywalczyli 28 pkt na 39 możliwych. Ale nie można zapominać o tym, że tylko 4 drużyny w lidze punktują na wyjazdach lepiej od Warty Poznań (19 pkt w 13 pojedynkach). Wśród nich są szczecinianie, którzy mają jednak za sobą wstydliwą wpadkę – 0:1 na boisku ostatniej w tabeli, Stali Mielec.

– Ten mecz potwierdził to, co mówiliśmy niedawno, że nie klasyfikujemy zespołów na podstawie miejsc, które zajmują. Bo wicelider jedzie do drużyny z ostatniego miejsca i przegrywa. Po raz kolejny widać, że liczy się walka przez 90 minut, dyspozycja dnia, plan założony na mecz i realizacja tego planu – mówi trener Tworek. – Wynik w Mielcu nie zmienia mojego zdania na temat Pogoni. To bardzo dobry zespół, który ma dobrych zawodników. Trudny rywal, ale cieszymy się, ze zagramy w Szczecinie, bo lubimy tam jeździć. Dość regularnie gramy tam sparingi. Akurat ostatni mecz w lidze skończył się dla nas smutno, bo przegraliśmy 1:2, więc teraz jedziemy z nadzieją, że odbijemy sobie tę porażkę w Grodzisku Wlkp.