Warta Poznań rozegrała wewnętrzny sparing


W drugiej połowie inicjatywę przejęła drużyna w zielonych strojach. Szybko przełożyło się to na wynik. Mateusz Kupczak przejął piłkę przed polem karnym i silnym strzałem trafił do bramki. Potem gra się wyrównała, a wynik na 3:1 dla „Białych” ustalił Jan Grzesik, który z bliska głową zaskoczył Adriana Lisa.

Gol Mateusza Kupczaka cieszy tym bardziej, że to zawodnik, który nie mógł grać w piłkę przez ostatnie tygodnie ubiegłego roku ze względu na kontuzję. W sobotę spędził na boisku pełną godzinę, podobnie jak inny rekonwalescent, Mariusz Rybicki. Z kolei Michał Kopczyński (jeszcze w tym sezonie nie zadebiutował w poznańskiej ekipie) grał w Grodzisku na razie przez pół godziny.

– Za nami trening, którego głównym akcentem była gra 11 na 11. Zakończyliśmy mikrocykl, w którym pracowaliśmy nad motoryką, więc zaplanowaliśmy grę 2×30 minut, żeby zawodnicy wypełnili zaplanowaną normę objętości i intensywności zajęć – mówi trener Warty Poznań, Piotr Tworek. – Jestem zadowolony z tego, że Mateusz Kupczak, Michał Kopczyński i Mariusz Rybicki znów są w grze. Mieliśmy okazję zagrać na świetnie przygotowanej płycie, więc wszystko przebiega tak, jak sobie zaplanowaliśmy. Cieszy mnie to, że padły bramki, było też kilka ciekawych akcji, ale zdajemy też sobie sprawę z tego, że jest jeszcze trochę rzeczy do poprawy tak, żeby w meczu z Cracovią wszystko grało już na sto procent.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz