GKS Jastrzębie wciąż będzie musiał czekać na kolejną okazję do przełamania w delegacjach, w których nie zwyciężył od 8 kwietnia. Choć dzisiaj mogli to uczynić, nie wykorzystali słabszej dyspozycji zielonych. Poznaniacy w pierwszej części nie zdołali oddać żadnego celnego uderzenia.
Podopieczni Piotra Tworka mieli ogromną przewagę w posiadaniu piłki, ale nic z tego nie wynikało. Gole w Grodzisku Wlkp. padały tylko po rzutach karnych. Pierwszy z nich wykorzystał gracz Warty Robert Janicki. Sędzia Tomasz Marciniak wskazał na wapno po przewinieniu w polu karnym jednego z obrońców rywali na Gracjanie Jarochu. W ostatnich sekundach spotkania jedenastka została podyktowana przeciwnej ekipie, którą pewnie wykorzystał Adam Wolniewicz.
Szkoda!