Warta Poznań przegrała z Wisłą Płock


W odpowiedzi, w niegroźnej sytuacji Adrian Lis źle trafił w piłkę w narożniku pola karnego. Goście wykorzystali ten błąd i Łukasz Sekulski z bliska kopnął do pustej bramki. Była 64. minuta gry i 2:0 dla Wisły, która oddała właśnie drugi celny strzał na poznańską bramkę.

Goście długo bronili skutecznie tego wyniku. Dopiero w 87. minucie Jan Grzesik minął kilku przeciwników i stworzył sytuację bramkową Jaysonowi Papeau, ale ten nie trafił w bramkę po strzale z tzw. pierwszej piłki. W 90. minucie ponownie Robert Ivanov znalazł w polu karnym Mateusza Kuzimskiego, jednak ten z bliska kopnął nad bramką.

W trzeciej minucie doliczonego czasu gry starania Warty zostały wreszcie nagrodzone. Piłkę z rzutu wolnego dośrodkował w pole karne Łukasz Trałka, a Damian Rasak zaskoczył swojego bramkarza samobójczym trafieniem głową. W ostatnich sekundach pod bramkę Wisły pobiegł nawet Adrian Lis, ale happy endu nie było – zielonym nie udało się doprowadzić do wyrównania.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz