W końcówce pierwszej części najpierw niezłą szansę zmarnował Szymon Czyż, który z około 12 metrów kopnął wysoko nad bramką. W 44. minucie wydawało się, że bramka musi wreszcie paść. Jakub Kiełb dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a Michał Kopczyński wyskoczył idealnie, w tempo i z bliska uderzył piłkę głową. Niestety, Krzysztof Kamiński w sobie tylko znany sposób obronił!
Gdy wydawało się, że ta dość jednostronna połowa zakończy się bez goli, goście przeprowadzili pierwszą bodaj akcję w pobliżu pola karnego Warty Poznań. Po podaniu z lewej strony boiska w polu karnym z pierwszej piłki strzelił Radosław Cielemęcki i trafił do siatki tuż przy słupku.
Na początku drugiej części gry efektowny rajd z piłką przeprowadził Robert Ivanov i stworzył świetną okazję Mateuszowi Kuzimskiemu. Ten strzelił z 8 metrów, ale trafił piłką w słupek! Napastnik zielonych miał po chwili jeszcze jedną szansę. Po podaniu Jaysona Papeau pędził wówczas z piłką kilkadziesiąt metrów, ale przed polem karnym przegrał pojedynek z Dusanem Lagatorem.