Nie udało się piłkarzom Warty Poznań wygrać trzeciego meczu z rzędu w PKO BP Ekstraklasie. W sobotę, w 30. kolejce, podopieczni trenera Dawida Szulczka przegrali w Gdańsku z Lechią 0:2 (0:2).

Spotkanie rozpoczęło się bardzo źle dla poznaniaków, którzy już w 6. minucie stracili gola. Zdobywcą bramki (tysięcznej dla Lechii w ekstraklasie) był Flavio Paixao. Błąd popełnił Michał Kopczyński, który zbyt lekko zagrał piłkę. Ten gol przerwał serię ponad 330 minut młodego bramkarza Warty Jędrzeja Grobelnego z czystym kontem. W 17. minucie Flavio Paixao podwyższył na 2:0 pokonując bramkarza Warty z rzutu karnego podyktowanego po faulu Kopczyńskiego. Był to setny gol Portugalczyka w ekstraklasie. W 21. minucie gospodarze przeprowadzili koronkową akcją. Bliski bramki Bassekou Diabate, lecz znakomicie interweniował bramkarz gości. Od 30. minuty Warta zaczęła częściej zagrażać bramce rywali. Stworzyła przynajmniej trzy-cztery sytuacje, w których mogła zdobyć kontaktową bramkę, ale sztuka ta się nie udała. Dość powiedzieć, że w pierwszej części Warta aż 10 razy strzelała na bramkę Lechii.