Warta Poznań prowadziła 3:2, ale jednak przegrała z Jagiellonią. Rewelacyjny mecz w Białymstoku


Warciarze od kilku tygodni na treningach skupiali się na skuteczności i dokładności w rozgrywaniu akcji ofensywnych. Dziś wreszcie można było zobaczyć ciężko wypracowany tego skutek.

– Liczy się jakość, jakość i jeszcze raz jakość naszej gry – wmawiał swoim zawodnikom przed meczem trener Piotr Tworek. Ci tę długo wyczekiwaną jakość wreszcie zaprezentowali. W stolicy Podlasia poznaniacy stworzyli najwięcej sytuacji podbramkowych i co za tym idzie – także najwięcej goli.

Pierwszego gola na konto Dumy Wildy zdobył w 15 minucie Kuzimski, który już w poprzednich spotkaniach zdążył przyzwyczaić, iż dogodnych sytuacji nie marnuje. 29-letni napastnik wykorzystał rewelacyjne podanie Kuzdry i przelobował Steinborsa. Na odpowiedź gospodarzy długo nie trzeba było czekać. Już 4 minuty później wyrównującą bramkę strzelił Puljić po świetnym dośrodkowaniu Imaza. Na tych dwóch piłkarzy opiekun klubu z Drogi Dębińskiej szczególnie uczulał swoich podopiecznych. A mimo to defensorzy nie dopilnowali w 19 minucie Puljicia, a także Imaza kilka chwil później. Hiszpański pomocnik wyprowadził swój zespół na prowadzenie, silnie uderzając tuż przy słupku z pola karnego.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz