Warta Poznań pokonała Podbeskidzie Bielsko-Biała bez wysiłku, ale po nudnym meczu


Zaledwie dwa celne strzały wystarczyły Warcie Poznań, by ograć Podbeskidzie Bielsko-Biała. Pierwszego gola zdobył Makana Baku, a w końcowych minutach kropkę nad „i” postawił Jakub Kuzdra.

W niedzielne południe na stadionie w Grodzisku Wlkp. nie działo się zbyt wiele. Właściwie w pierwszej części spotkania nie było niczego, na co warto było zwrócić szczególną uwagę, prócz tego, że Michałowi Jakóbowskiemu odnowił się uraz i w 38 minucie musiał zmienić go Adam Zrelak. Przed przerwą obie drużyny oddały zaledwie 3 strzały, z czego żadnego celnego. W zasadzie, nie było się czym emocjonować.

Pasywność ze strony obu zespołów trwała aż do 70 minuty. Wtedy silny strzał oddał Łukasz Trałka. 36-letni pomocnik po ominięciu dwóch rywali świetnie przymierzył, a piłkę w międzyczasie jeszcze trącił Makana Baku. Warciarze zrobili swoje i w końcowych minutach pozostało im tylko utrzymanie korzystnego rezultatu. Oni jednak nie tylko tego dokonali, ale też tuż przed końcowym gwizdkiem przypieczętowali wygraną. Po długim indywidualnym rajdzie Makany Baku, futbolówkę otrzymał Jakub Kuzdra, który pewnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W związku z tym zieloni nadal pozostają niepokonanym zespołem przez żadnego innego beniaminka.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz