Warta Poznań dostała srogą lekcję od Legii Warszawa


Duma Wildy pierwszą bramkę straciła w 12 minucie. Legioniści stworzyli koronkową akcję, niczym na treningu. Obrońcy gospodarzy nie przypilnowali atakujących, którzy swobodnie przemieszczali się w polu karnym, czekając na podanie od Mladenovicia. Do piłki dopadł Wszołek, po czym dość szczęśliwie otworzył wynik starcia w Grodzisku Wlkp. W 23 minucie Mladenović do asysty dołożył gola. Będąc na 14 metrze bez problemu wycelował w prawe okienko, strzelając ze słabszej prawej nogi. Swoboda serbskiego piłkarza wynikała z tego, że żaden z zawodników Warty do niego nie doskoczył. Przy trzecim straconym golu defensorzy zielonych po raz kolejny zaspali. Najpierw Valencia zabawił się zawodnikami gospodarzy, a następnie dograł do wbiegającego Juranovicia. Chorwat przymierzył, a piłka jeszcze zanim przekroczyła linię bramkową, odbiła się o głowę Pekharta.

Warta ma problem z młodzieżowcami, co dzisiejszy mecz pokazał. Założenie jest takie, że rola młodzieżowca w zespole warciarzy przeznaczona jest dla Aleksa Ławniczaka. Z przyczyn zdrowotnych w dzisiejszym spotkaniu nie mógł wystąpić. Trener Tworek postanowił, że zastąpi go 18-letni Kajetan Szmyt, a lukę w obronie załata Robert Ivanow. Ostatecznie okazało się, że dla młodego pomocnika poziom ekstraklasy to jeszcze za wysoki próg, natomiast fiński stoper nie potrafił znaleźć wspólnego języka z Bartoszem Kielibą.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz