Poznańska Warta modernizuje swój stadion i najbliższe spotkanie w roli gospodarza z Dolcanem Ząbki rozegra w Grodzisku Wielkopolskim. Ma to być pierwszy i ostatni mecz „zielonych” poza Poznaniem.

Po zakończeniu ubiegłego sezonu Warta zrezygnowała z gry na Stadionie Miejskim. Oferta Lecha, który zarządza areną Euro 2012, była zbyt wygórowana dla sąsiada zza miedzy. Prezes sekcji piłkarskiej Warty Izabela Łukomska-Pyżalska szybko wyliczyła, że taniej wyniesie ją przebudowanie dotychczasowego obiektu klubowego niż płacenie Lechowi za wynajem obiektu.

Prace modernizacyjne, które rozpoczęły się jeszcze w maju, dobiegają końca. Została całkowicie wymieniona główna płyta, zamontowano system podgrzewania, nawadniania oraz nową murawę. Powstały nowe dwa boiska treningowe. Na początku września zostaną zamontowane dodatkowe trybuny.

Jak przyznała prezes Izabella Łukomska-Pyżalska, na trzy nowe boiska z całą infrastrukturą wydała ok. półtora miliona złotych, co jest kwotą stosunkowo skromną.

– Razem z mężem prowadzimy firmę deweloperską i oglądamy każdą złotówkę z dwóch stron. Twardo negocjujemy stawki. Widocznie nie wszyscy to robią, nie wszyscy są na tyle gospodarni. Ja akurat wiem, jakie są realne ceny w budownictwie. Jestem zdana wyłącznie na własne siły i środki, dlatego prace staramy się wykonywać jak najtaniej – tłumaczyła szefowa piłkarzy Warty.

Docelowo powstanie nowa trybuna, która obecnie usytuowana jest na wale ziemnym. Wszystkie miejsca siedzące będą zadaszone.

– Planujemy też zainstalowanie oświetlenia, a nasz obiekt wkrótce będzie spełniał wymagania ekstraklasy. Na razie wszystkie prace wykonujemy sukcesywnie – dodała prezes Izabella Łukomska-Pyżalska.

Po trzech wyjazdowych meczach, Warta w 4. kolejce zagra u siebie z Dolcanem Ząbki. Choć wcześniej na swoim obiekcie gościła Podbeskidzie Bielsko-Biała w ramach meczu Pucharu Polski, to jednak wymogi licencyjne dotyczące rozgrywek pierwszej ligi są dużo bardziej rygorystyczne. Ze względu na trwające prace modernizacyjne, Warta zagra w roli gospodarza wyjątkowo w Grodzisku Wielkopolskim.

– Nawet ten jeden mecz w Poznaniu nie wchodził w rachubę, bo musiałabym wydać ponad 100 tysięcy złotych za wynajem i organizację. Liczę, że kolejne spotkanie w roli gospodarza – 14 września z Cracovią – zagramy już na własnym stadionie  – podkreśliła I. Łukomska-Pyżalska.

Fot. Roger Gorączniak