Wagon KSW Heidelberg powraca na poznańskie torowiska (ZDJĘCIA)


Wagon o numerze taborowym 158 został wyprodukowany w fabryce Waggonfabrik Fuchs w Heidelbergu. To prosta konstrukcja z dużymi drzwiami, które miały ułatwiać sprawną ewakuację w przypadku nalotów: skrót KSW oznacza Kriegs-Straßenbahn-Wagen, czyli „wojenny wagon tramwajowy”. Trafił on do Poznania w 1944 roku w dość ciekawych okolicznościach: pociąg z transportem nowych wagonów tramwajowych przeznaczonych dla Wiednia został zawrócony spod tego miasta przez działania wojsk alianckich. Podobno osobista interwencja Arthura Greisera, bezwzględnego dla Polaków namiestnika Rzeszy w Kraju Warty (za zbrodnie został powieszony w 1946 roku) spowodowała skierowanie pociągu z 10. nowymi wagonami do Poznania. Wagon z nr 158 początkowo eksploatowany był jako doczepny z powodu braku części wyposażenia elektrycznego, natomiast do samodzielnego ruchu – jako wagon silnikowy – został skierowany w roku 1950. W latach 60. przeszedł remont połączony z przebudową na jednokierunkowy i w takim stanie kursował do roku 1972. Wtedy został wycofany z ruchu liniowego i przekształcony w wagon gospodarczy. Na początku lat 90. XX wieku całkowicie zakończono jego eksploatację.

– Dzięki działaniom członków Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych oraz wspieraniu tej inicjatywy przez ówczesną dyrekcję MPK Poznań wagon uniknął kasacji. Został zachowany jako zabytek techniki i niemy świadek historii. Dzięki temu oraz uporowi i konsekwencji wielu osób udało się go odbudować, aby mógł wrócić na poznańskie torowiska, już nie na regularne linie komunikacyjne, ale jako wagon historyczny – mówi Krzysztof Dostatni, prezes Zarządu MPK Poznań. – Starania o jego odbudowę trwały wiele lat, dziś możemy podziwiać efekt przeprowadzonych prac, a wkrótce ocenić je będą mogli pasażerowie linii turystycznej 0.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz