W jaki sposób wykonuje się przewierty horyzontalne? Trudno już sobie wyobrazić wiele prac bez nich


Naszemu codziennemu życiu towarzyszą coraz większe potrzeby w zakresie dostępu do rozmaitych mediów. Jednocześnie toczy się ono w dużej mierze na obszarach ciasno już zagospodarowanych, nierzadko przed wielu laty. A trudno dziś sobie wyobrazić funkcjonalną przestrzeń, zarówno do pracy jak i odpoczynku, bez dostępu szybkiego łącza internetowego, nie mówiąc o tak elementarnych sprawach jak woda czy gaz. Uzupełnieniu niedostatków infrastruktury towarzyszą więc pewne wyzwania.

Nie ma już znaczenia, co jest na powierzchni

Jak przekopać się pod rzeką? Albo pod gęsto zagospodarowaną miejską parcelą? A czy nie podnosi nam ciśnienia widok świeżo wyremontowanej nawierzchni drogi, która następnie zostaje rozkopana wobec konieczności umieszczenia pod nią jakiejś instalacji? Wszystkie podobne problemy już od wielu lat z wolna odchodzą jednak w przeszłość.

Standardem przy pracach różnego rodzaju – w tym przede wszystkim związanych z różnego typu infrastrukturą – stały się już metody bezwykopowe. Do najczęściej stosowanych należą horyzontalne przewierty sterowane (HDD).

Zaczyna się od przygotowania stanowisk – wejściowego i wyjściowego, a na tyle obszernych, aby można było na nich swobodnie pracować. Wobec skali takich przewiertów – np. firma Telbest jest w stanie wykonywać długie nawet na 140 m – ilość zajmowanego na czas robót terenu pozostaje jednak bardzo skromna. To jedna z głównych zalet tych technologi.

Pierwsze wiercenie jest pilotażowym. Kluczowa jest tu skuteczna nawigacja umożliwiająca kontrolę położenia głowicy. Wprowadza się ją pod kątem, nie większym niż 20 stopni. Gdy znajdzie się na docelowej głębokości ustalonej w projekcie, następuje zmiana kierunku jej posuwania się i dalszy ruch odbywa się poziomo, ku stanowiskowi wyjściowemu.

Wraz za nią w grunt trafia coraz dłuższy przewód wiertniczy złożony z żerdzi łączonych poprzez gwintowanie. Nim transportowana jest płuczka wiertnicza, której zadaniem jest ułatwianie urabiania gruntu. Ona także, wydostając się z otworu, wynosi urobek na zewnątrz.

Przewierty horyzontalne mają niewiele ograniczeń

Głowicą kieruje się poprzez odpowiednie sterowanie parametrami jej pracy w zakresie obrotu i posuwu. Gdy osiągnie stanowisko wyjściowe, przychodzi czas na etap drugi, czyli rozwiercanie.

Przewierty horyzontalne pozwalają na umieszczanie w gruncie przewodów o różnych średnicach. Otwór pilotażowy musi więc zostać rozwiercony, nierzadko znacznie szerzej, niż wymaga tego docelowa rura – zależy to od warunków geologicznych. Służy do tego głowica rozwiercająca, za nią montuje się złożony już w całość rurociąg. Cały czas podawana jest płuczka, co zmniejsza opory towarzyszące jego wciąganiu.

W ten sposób można poradzić sobie z budową infrastruktury praktycznie w każdym terenie. Ogranicza nas w zasadzie jedynie sztywność żerdzi tworzących przewód wiertniczy. Prace takie posuwają się bardzo szybko – wiercimy wszak z powierzchni terenu, bez tworzenia komory startowej i końcowej, a głowica wbrew pozorom daje się sterować z dużą dokładnością. Małe znaczenie mają przy tym warunki atmosferyczne czy poziom wody gruntowej.

Dodaj komentarz