Upalny i emocjonujący Triathlon Lwa w Lusowie


Wśród kobiet najlepszą okazała się Maria Pytel ze Starachowic – 1:11:07, druga była Joanna Skutkiewicz z Gdyni – 1:14:33, a trzecią lokatę wywalczyła Agata Zachwieja z Gniezna – 1:15:01.
W zawodach wziął udział Benjamin Kuciński – jeden z czołowych polskich chodziarzy, olimpijczyk z Aten (2004 r.), który od kilku lat regularnie startuje w zawodach triathlonowych.
– Sport uprawiam teraz dla zabawy, nie zmuszam się do treningu, wychodzę wtedy, kiedy chcę. Takie „ciśnienie” zeszło ze mnie 10 lat temu, kiedy zakończyłem karierę chodziarza. A triathlon to moja miłość z dzieciństwa. Bardzo się cieszę, że ten sport tak bardzo się rozwija i teraz każdy może wziąć udział w zawodach triathlonowych – podkreślił na mecie. – Dzisiejszy start był ok, a gdyby udało się zająć 2-3 miejsca wyżej byłbym naprawdę zadowolony.
Już po południu – o godzinie 13:30 na trasę dystansu 1/4 IRONMAN (950 m pływania, 45 km jazdy na rowerze i 10,5 km biegu) ruszyli kolejni zawodnicy. Zdecydowane zwycięstwo odniósł Sylwester Swat z Przeźmierowa – najlepszy również w edycji 2016 Triathlonu Lwa. Jego dzisiejszy czas to 2:04:36.
– Warunki były dzisiaj na pewno inne, boks i meta są teraz w innym miejscu, więc nie jestem w stanie porównać czasów z tych dwóch startów. Dzisiaj był to dla mnie rewelacyjny trening. Najbliższy miesiąc to kolejne starty tydzień po tygodniu – najbliższy to Triathlon Charzykowy, więc będzie intensywnie – podkreślił na mecie najlepszy zawodnik dzisiejszej rywalizacji na dystansie 1/4. – Od startu byłem na prowadzeniu, przed biegiem miałem sporą przewagę, ale mimo to, nie odpuszczałem i do mety biegłem na 100 %. Czasami są dni, w których przyjemnie jest uciekać, innym razem wolę gonić i widzieć kogoś tuż przed sobą – to dodaje motywacji. Wszystko zależy od dnia i nastawienia mentalnego.
Drugie miejsce wywalczył Bogdan Głuszkowski z Sierosławia – 2:11:40, a trzeci był Adam Jaroniec z miejscowości Chyby – 2:11:46.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz