Zawodnicy Towarzystwa Wioślarzy Polonia Poznań do ubiegłego tygodnia trenowali na torze regatowym Malta. Jakież było ich zdziwienie, kiedy wczoraj chcieli zejść na trening na wodach rzeki Warty…, zauważyli, że przeszło jednotonowego metalowego pomostu, który od niemal 20 lat przycumowany był do nabrzeża rzeki…  nie ma.

Na zdjęciu wykonanym w maju pomost, który właśnie padł łupem złodziei.

– Sprawa jest właśnie zgłaszana na policję – poinformował „Nasz Głos Poznański” Szymon Rakowski, wiceprezes ds. marketingu i rozwoju Towarzystwa Wioślarzy Polonia. – Nie wiemy czy ktoś dla ,,żartu”, choć przyznam nie śmiesznego, uciął metalowe liny i powiódł pomost z nurtem rzeki czy była to zorganizowana kradzież, a nasz pomost leży już gdzieś w skupie złomu.  Dodam, że w lipcu tego roku, rodzice jednego z zawodników w czynie społecznym wymienili na nowe wszystkie deski na pomoście oraz własnoręcznie  wyremontowali kładki wejściowe. Nasz pomost był jak nowy.  Prosimy o każdą możliwą informację dotyczącą naszej własności. Nie muszę chyba dodawać, że zakup nowego pomostu to koszt ok. 20 000 zł, na który nasz ubogi klub będzie mógł sobie pozwolić chyba w 2094 roku.

Towarzystwo Wioślarzy Polonia jest jednym z najstarszych klubów działających bez przerwy na terenie miasta Poznania. Zostało założone w 1921 roku, staraniem Powstańców Wielkopolskich. Przez prawie  95 lat swojej działalności wykształciło tysiące zawodników w tym brązowych medalistów igrzysk olimpijskich z Moskwy – Grzegorza Nowaka i Adama Tomasiaka. Obecnie w murach klubu trenuje ok. 20 dzieci zawodników i grupa ok. 10 zawodników sekcji masters.