W ręce policji wpadł 34-latek, który ukradł w gabinecie lekarskim kartę bankomatową i dokonał nią kilku transakcji. Grozi mu do 10 lat więzienia.
W miniony piątek, do oficera dyżurnego zgłosił się mężczyzna, który powiadomił o kradzież jego karty bankomatowej i kilku dokonanych transakcjach za jej pomocą. Nowotomyscy kryminalni szybko ustalili, że do kradzieży mogło dojść w jednym z prywatnych gabinetów lekarskich na terenie Nowego Tomyśla, gdzie kilka chwil wcześniej był poszkodowany. To pozwoliło zawęzić grono podejrzanych do jedynie kilku osób.
1 lutego nowotomyscy kryminalni złożyli 34-letniemu mieszkańcowi gminy Opalenica wizytę w jego domu. Był zaskoczony widząc policjantów. Twierdził, że nie wie o co chodzi. Jednakże chwilę później, gdy policjanci znaleźli w jego portfelu skradzioną kilka dni wcześniej kartę, zmienił zdanie i przyznał się.
34-latek został przewieziony do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Tomyślu, gdzie noc spędził w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży oraz posługiwania się cudzą kartą. Za te przestępstwa kodeks karny przewiduje do 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: KPP Nowy Tomyśl