Trwa zwycięska seria Tarnovii Basket


Po pokonaniu Gryfa Goleniów oraz MKK Gniezno zawodnicy Tarnovii Basket Tarnowo Podgórne byli faworytem derbowego meczu z AZS Politechniką Poznań. Wynik meczu ważył się jednak do ostatnich sekund. Patronat nad Tarnovią basket sprawuje „Nasz Głos Poznański”.

Politechnika Poznan - Tarnovia Basket

Politechnika przed tym spotkaniem miała na koncie jedno zwycięstwo i trzy porażki, ale w każdym meczu pokazała się z dobrej strony. Dodatkowo przedsezonowy sparing obu drużyna zakończył się dogrywką, wygraną przez Tarnovię Basket, która wcześniej przegrywała przez prawie całe spotkanie. Bardzo podobnie było w meczu ligowym. Po pierwszej wyrównanej kwarcie, w której oba zespoły miały duże problemy ze skonstruowaniem skutecznych akcji, a do remisu (13:13) doprowadzi rzutem równo z końcową syreną Mateusz Kurach, trudno było wskazać która drużyna ma dziś „swój dzień”.

Drugie 10 minut miało już bardziej ofensywny przebieg. Zawodnicy obu zespołów ośmiokrotnie trafiali w tym czasie rzuty trzypunktowe, ale Politechnika wykorzystywała do tego liczne błędy zawodników Tarnovii i zbudowała solidną przewagę, która w szczytowym momencie wynosiła nawet 15 punktów (39:24 w 18 minucie meczu). Zniwelował ją dwoma trójkami Kamil Jakubowski, który tego dnia wchodząc z ławki dał bardzo pozytywny impuls drużynie  z Tarnowa Podgórnego. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 39:31. Faworyt zatem przegrywał, ale ponieważ ostatnia kwarta jest w tym sezonie domeną Tarnovii, która ten okres gry zawsze rozstrzyga na swoją korzyść, licznie zgromadzeni kibice tarnowskiej drużyny, czekali to co wydarzy się w kolejnych 20 minutach.

I Tarnovia nie zawiodła. Od początku 3 kwarty poprawiła się organizacja gry w ataku zawodników trenera Tomasza Eicherta.  Unikanie błędów nie dawało już Politechnice szans na łatwe punkty. Gdyby nie siedem przestrzelonych osobistych już po 30 minutach Tarnovia Basket mogła prowadzić, nadal jednak traciła do rywala kilka punktów (57:53).

Ostatnia kwarta przyniosła emocje do ostatnich sekund. Prowadzenie zmieniało się kilkukrotnie, ale końcowe dwie minuty, dzięki celnym trójkom Damiana Antczaka i  Jacka Łukomskiego, oraz zbiórce Bartłomieja Pawlaka na atakowanej tablicy zamienionej na punkty Tarnovia wygrała 9:3, a sam mecz różnicą 4 punktów (67:71) przedłużając zwycięską serię do trzech wygranych.

AZS Politechnika Poznań – Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne 67:71 (13:13, 27:18, 17:22, 10:18).

Politechnika: J. Sobiech 15, M. Krzymiński 12, M. Rutkowski 10, J. Rogulski 7, P. Spojda 5, A. Krawiec 5, A. Chabasiński 5, F. Lorencki 4, D. Litwin 2, J. Małecki 2, M. Rudawski 0.
Tarnovia Basket: D. Antczak 19, J. Łukomski 9, K. Jakubowski 8, M. Kurach 8, M. Eichert 7, R. Milczyński 7, R. Bartkowski 4, M. Skrzypek 4, B. Pawlak 4, P. Janowski 1, A. Niepoń 0, B. Gubernat 0.

Dużą szansę na przedłużenie zwycięskiej passy zawodnicy z Tarnowa Podgórnego otrzymają w najbliższa środę (godz. 18.00), kiedy to na własnym parkiecie zmierzą się z Biofarmem Basket Suchy Las. Przeciwnik na razie jest bez zwycięstwa na drugoligowych parkietach, ale nie wykluczone, że w środowym pojedynku wystąpią w Biofarmie zawodnicy będący w składzie drużyny pierwszoligowej. Nawet i bez tego Tarnovia musi przygotować się na trudny mecz i pamiętać, że w ostatnim przed sezonem sparingiem pomiędzy tymi drużynami Biofarm wygrał ponad 20 punktami.

Mecz odbędzie się w środę 26 października (godz. 18.00) w hali OSiR (ul. Nowa 15, Tarnowo Podgórne). Wstęp wolny.

Fot. Szymon Drobina

 

 

Dodaj komentarz