– Bezpieczeństwo w tych dniach jest bardzo ważne. Straż miejska i policja kontroluje miejsca, gdzie może pojawić się młodzież, np. tereny nadwarciańskie. Jak na razie nie mamy sygnałów o zakłócaniu porządku i innych niebezpiecznych sytuacjach – mówi Mariusz Wiśniewski.
Mimo trwającego strajku, dzieci korzystające ze wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, otrzymają w szkołach posiłki. Zadbają o to dyrektorzy szkół.
Trudno powiedzieć, jak długo potrwa strajk nauczycieli. Na razie zajęcia są zawieszone do wtorku. Jeśli jednak dyrektorzy poinformują, że nie są w stanie zapewnić dzieciom opieki w kolejnych dniach, ze względu na bezpieczeństwo uczniów, otrzymają zgodę na ich przedłużenie.
– Zdajemy sobie sprawę z zagrożenia, związanego z wyznaczonymi na środę egzaminami gimnazjalnymi. Nie przeprowadzenie ich będzie rodziło poważne konsekwencje dla dzieci. Jeśli egzaminy będą przełożone na czerwiec, pojawi się problem z przyjmowaniem dzieci do szkół – zauważa Jacek Jaśkowiak.
Miasto Poznań nie ma jednak na to wpływu. Przeprowadzenie egzaminów to zadanie rządowe. Dyrektor szkoły podlega Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, a ta Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, nad którą nadzór sprawuje bezpośrednio Ministerstwu Edukacji Narodowej.
– Jeżeli dyrektorowi mini trwającej akcji protestacyjnej uda się skompletować skład komisji, taki egzamin się odbędzie. Wyjaśni się to we wtorek. Będziemy zbierać informacje dotyczące sytuacji w poszczególnych placówkach. Informacje takie będzie można przeczytać na naszych stronach internetowych oraz dzwoniąc na infolinię – tłumaczy Przemysław Foligowski, dyrektor Wydziału Oświaty UMP. AJ
Zdjęcia Hieronim Dymalski i UMP